Żeby taki stary chłop płakał na filmie...
Ale nie da się, nie da się przejść obojętnie obok tego filmu.
Nie ma drugiego takiego dzieła które tak pięknie i zarazem przerażająco
ukazywałoby tragedie ludzką, na dodatek mimo że film jest animowany jest
tak realistyczny że aż człowieka serce kuje.Oglądałem dwa razy, dwa razy
się popłakałem i więcej nie chce, mi już starczy.
Zgadzam się w pełni. Nigdy jeszcze żaden film nie rozkleił mnie w tak niesamowity sposób. Wstrząsająco i realistycznie pokazuje tragedię i koszmar wojny. Nie ma w nim bohaterskich wojowników. Jest za to wspaniały brat, który za wszelką cenę próbuje utrzymać swoją siostrę przy życiu.
Małe gówno byłam, jak to oglądałam, niewiele z tego pamiętam- jedynie fakt, że strasznie płakałam. Także, autorze postu-<żółwik>
Film smutny, melancholijny, ale z tym tytułem "najsmutniejszy film wszechczasów" trochę przesadziłeś.
Obejrzyj "Tańcząc w ciemnościach", film pod pewnymi względami podobny do "Grobowca świetlików".