jeden ze słabszych fimow z gatunku WIP. Czarnoskóra piękoność Conchitta zabija kochanka po czym dostaje sie do więzienia dla kobiet, rządzonego przez sadystyczną naczelniczkę. Od razu trzeba zaznaczyc ze samo wiezienie to zenada. Odgrywa je jakaś stara rozpadająca się kamienica z placykiem po środku, a za cele...