tytul 'kobieta-diabel' wydal mi sie z poczatku lekko chybiony - glowna bohaterka, owszem jest bezwzgledna morderczynia, ale i czasy, w ktorych toczy sie film sa nieciekawe; ponadto brak tu bohatera pozytywnego, wszystkie postaci postepuja wedlug zasady 'wszyscy kradna, wiec czemu ja nie mam krasc' badz sa po prostu...