Recenzja poniżej może wprowadzać w błąd, dlatego musiałem coś napisać. Ten film jest
powiewem świeżości w temacie miłości, co zresztą dobrze jest ujęte w jego recenzji. Dużo
śmiechu i wzruszenia (łezka się kręci z obu tych powodów). Scena kulminacyjna naprawdę
zaskakuje, co w filmach tej kategorii już się nie...
Spore oczekiwania po pierwszych recenzjach, finalnie zawod. Jest to typowa komedia romantyczna ktora tak naprawde niczym nie rozni sie od innych, a wrecz jest niezwykle schematyczna. Bylo pare smiesznych momentow, zwlaszcza niemal przy koncu scena w ogrodku gdy wszyscy razem sie spotykaja (tam byl element zaskoczenia -...
więcejFilm warto obejrzec, napewno bedzie sie podobal fanom Ryan'a Gosling'a. Jest zabawny a to w dzisiejszych czasach nie czesto spotykamy w filmach. Nie ma zbyt duzo nagosci, co bylo dla mnie zaskoczeniem, milym oczywiscie, bo wydawac by sie moglo ze Hollywood uważa, ze to wlasnie nagosc i nieprzyzwoite zarty bawia w tych...
więcejGosling absolutnie zamiótł ten film :) Nie jestem fanem komedii romantycznych bo to dzięki nim amerykanie wrzucili do swojego słownika wyraz cheesy, ale ten film jest naprawdę dobry. Carell idealnie pasuje do roli męża niedorajdy, jest element zaskoczenia, który naprawdę (sic!) mnie zaskoczył, a oglądanie Ryan'a...
Po raz pierwszy od dawna widziałam tak dobrą komedię, śmiechy na sali, brak nawet 3 min nudy w filmie. Zdecydowanie polecam wszystkim :) Czekamy na więcej arcydzieł :)
Byłem dzisiaj na nim w kinie i naprawde fajna komedia romantyczna.Polecam każdej
zakochanej parze i nie tylko ;] 8/10
haha, najlepszy moment, gdy Cal otwiera portfel, hahhaha.
to spojrzenie Goslinga i to oburzenie się..mega;)))
Po beznadziejnych genezach, urodzinach X bohaterów, 7 odcinka piły nie ma juz co oglądać w kinie oprócz dobrych komedii rodzinnych ;-)
Blue Valentine rzuciło go na falę. "Stupid, crazy...", "Drive". Jeszcze trochę i będzie robił prawdziwe blockbustery. Nowa gwiazda?
Poza rewelacyjnym i mega śmiesznym całokształtem w tym filmie wybija się jeszcze jedno. Otóż jak to zwykle bywa w hollywoodzkich komediach romantycznych, początek jest bardzo żywy, dynamiczny a końcówka nudzi banałem. Tutaj natomiast, początkowe przobrażanie w bardzo out-going faceta to dopiero początek, wstęp no...
...która naprawdę mnie zaskoczyła. Poszłam do kina z założeniem, że idziemy z niemężem
na kolejną, lekko głupawą komedię romantyczną, o której zapomnę zaraz po wyjściu z sali.
Film się zaczyna, jestem przygotowana na falę banału (mało reprezentatywny koleś w
średnim wieku, którego zostawia zdradzająca żona,...
Oprócz jednej sceny w saunie praktycznie pozbawiony tego ordynarnego rysu komediowego, charakterystycznego dla kasowych amerykańskich produkcji. Drugie dno trochę płytko, ale jak na ten gatunek i tak cud, że jakieś było. Bardzo, bardzo miłe zaskoczenie.
Uwielbiam takie filmy. "Kocha, lubi, szanuje" to perfekcyjne połączenie dramatu i filmu obyczajowego, doprawione
niegłupim poczuciem humoru, dzięki któremu produkcja ta chwilami nawet bardzo zahacza o komedię, ale w żadnym
momencie nie zapomina o swoich mocnych podstawach. To film, w którym te trzy gatunki...
Super komedia jak i koncowy dramat.
wszystko co powinno byc , seks , kasa, laski no i wielka milosc
polecam ,szczegolnie parą ;)