PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=776316}

Król Lew

The Lion King
7,3 86 327
ocen
7,3 10 1 86327
5,0 26
ocen krytyków
Król Lew
Dziś brzmi to jak żart, ale na początku lat 90. mało kto w Disneyu wierzył w sukces "Króla Lwa". Sceptycy... czytaj więcej

Recenzje Użytkowników

Mając świadomość monumentalnej rangi dzieła Roba Minkoffa i Rogera Allersa, twórcy obierają bezpieczny kurs i nie ulegają żadnym rewizjonistycznym pokusom. Powiedzieć, że z pierwowzoru czerpie się tu garściami, to jakby nie powiedzieć nic – bezpośredniemu odtworzeniu poddane zostają nie tylko charaktery postaci wraz z przewodnią osią fabularną, ale nawet zdecydowana większość kadrów, dialogów i piosenek. Prawda pozostaje nienaruszalna: pomysłu, świeżości i serca, na których zbudowany został klasyk, nie odtworzy nawet najznamienitsza technologia. więcej
Hiperrealistyczne zwierzęta, pozbawione tej uroczej mimiki z oryginału, zdystansowały mnie od tej historii i sprawiły, że nie byłem w stanie uronić nawet jednej łzy. więcej
Na ten film czekali chyba wszyscy, którzy z nostalgią wspominają animację z 1994 roku. Historia raczej wszystkim znana, ale opowiedziana i nakręcona w inny sposób, na fali mody przerabiania klasycznych animacji Disneya na wersje live action. Wielu się jednak zastanawiało, czy jest sens wypuszczać nową wersję "Króla lwa"? Jedyne co można bowiem zmienić, to technikę animacji. więcej
Maraton fabularyzowania klasycznych filmów Disneya trwa. W tym roku mieliśmy już kilka takich eksperymentów. Po bardzo słabym "Dumbo" i całkiem dobrym "Aladynie" przyszła kolej na prawdziwy klejnot koronny wytwórni, czyli "Króla Lwa" z 1994 r. Słynna animacja Roba Minkoffa i Rogera Allersa odniosła ogromny sukces, zdobywając dwie statuetki Oscara i dwa Złote Globy, oraz podbijając serca widzów. Czy teraz, po 25 latach, Jon Favreau ("Księga dżungli") zdoła powtórzyć tamten sukces? więcej
Film nie podejmuje żadnych odważnych decyzji, tworząc zachowawczą i bezpieczną maszynkę do drukowania pieniędzy zasilaną nostalgią, której i tak udało się mnie zawieść. Zmieniło się medium wizualne z klasycznej animacji na CGI, parę nieznaczących dla fabuły scen... i to by było na tyle. więcej
Tak naprawdę "Król Lew" Jona Favreau sprawdza się jedynie jako przypomnienie filmu o wiele lepszego, którego pozycja wśród najlepszych animacji w historii, nadal pozostaje niezachwiana.  więcej
Lew jest królem zwierząt, tak jak szczupak jest królem rzek, a Disney (czy się komuś podoba czy nie) jest królem marek. Obecnie Myszka Miki ma w swoich odzianych w białe rękawiczki dłoniach najpopularniejsze marki. Od Gwiezdnych Wojen i MCU, przez zasoby Foxa, na własnych animacjach oczywiście kończąc. Czarujących od samego początku, na których większość z nas się wychowywała. Zdarzają się niewypały, ale generalnie dorobek amerykańskiego giganta składa się z ponadczasowych historii, które mimo kierowania do młodszej widowni, mogą być atrakcyjne nawet dla tej starszej. Kryje się w tym jakaś magia, zupełnie jak z baśniami, będącymi często bazą dla tworzonych przez Disney’a dzieł. Zabawne jest jednak to, że jeden z ich największych sukcesów nie bazuje na żadnych księżniczkach itp. W 1994 roku postawili na dziką Afrykę, w której nie było miejsca na ludzi. Zamiast tego tchnęli życie w zwierzęta. Nie przedłużając: „Król Lew”. więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones