Idąc na bajkę nie spodziewałam się wielkich fajerwerków. Ale zaskoczyło mnie to że była jeszcze słabsza niż myślałam. Ale nie chodzi o wizualną/graficzną stronę bo tu gusta mogą być różne ale przede wszystkim scenariusz, który się przysłowiowej kupy nie trzymał. Wątki skakały nie jasno wynikały z siebie na wzajem. Samą mnie bardzo to znudziło i wyłączyłam się wiele razy z oglądania I jeszcze walka nibyrobota i kamiennego potwora...chyba już więcej nie dało się wymyślić...Dialogi bardzo niemrawe i wyjęte z lat 90-tych. Właśnie może gdyby to była bajka sprzed conajmniej 10 lat to łatwiej byłoby wybaczyć sporą ilość błędów. Z resztą w kinie kilka osób po pewnym czasie wyszło z dziećmi co też o czymś świadczy.