Oneechanbara: The Movie

Moglem wczesniej przeczytac, ze film jest na podstawie gry - moja wina i ignorancja, wiec spodziewajac sie mieszanki gore, czarnego humoru i tandety (jak w Tokyo Gore Police), postanowilem obejzec i to dzielo. Bylo to wielkim bledem, bo film jest strasznie slaby. Najgorzej chyba wypadaja efekty CGI w trakcie scen akcji...

Tylko końcowa walka wywołała u mnie uśmiech. Resztę mogłem spokojnie pominąć.

Ten film nie tylko jest ekranizacją gry, ale sam w sobie jest jak gra. Fabuła jest tu dodatkiem, najważniejsze są walki głównej bohaterki. A tych jest bardzo dużo. Niestety w większości wypełniono je bardzo komputerowymi efektami gore, które wręcz szczypią w oczy. Do tego jeszcze bohaterka ma magiczne moce, dzięki...

Ta w czarnej skórze miała cheaty na nieskończone ammo!!

ekranizacja gry komputerowej, która sama od gry niczym specjalnie się nie różni. fabuła szczątkowa, na pierwszym planie są liczne pojedynki, które rozegrane zostały w ekstremalnie wręcz kiczowaty i tandetny sposób. przyznam że nastawiałem się na coś z większą dawką gore, tymczasem efekty są całkowicie wyzute z realizmu...