Francuski film 'płaszcza i szpady', którego akcja dzieje się w burzliwych czasach regencji Marii Medycejskiej. Królowa nominalnie sprawuje władzę, ale w rzeczywistości rządzi jej faworyt Concini. Do Luwru, kłębowiska intryg, koterii i zdrady przyjeżdża młody szlachcic de Capestang szukając tajemniczej kobiety, która niegdyś uratowała mu życie.
Scena gdy główny bohater wspina się na wieżę więzienną zapamiętałem doskonale i mimo, że po raz pierwszy widziałem go kilkanaście lat temu. Reszty treści nie kojarzyłem, ale Bourvil i Jean Marais to doskonałe połączenie w tego typu filmach, więc ich przygody były bardzo podobne do siebie :))
Gdy byłam mocno starsza i zwiedzałam Paryż, na wzgórzu Montmartre, widząc Jego dom i uliczkę Jego imienia, popłakałam się. Wspaniały aktor! Jedyny w swoim rodzaju!