Czemu ci ludzie myślą, że zmieniają świat? Bo produkują trochę plastikowego badziewia, by inni mogli się nim trochę pobawić, po tym jak pozbawiono wszystkich wolności, czyli możliwości zabawy na poważnie?

chyba bedzie ciekawszy niz ten o jobsie ..btw
MAC w 1985 slabo sie sprzedawal bo cena byla kosmiczna do tego mial groznych konkurentow domowych Atari 260 ST a pozniej Amige ..

Po wyjsciu Atari 520 ST powstalo sporo dobrych programow DTP ktore pograzyly sprzedaz MACa w USa i Europie ..

Amiga 1000 byla...

Relacja Steve - Lisa chyba ujmująca w całym filmie.

Obejrzeć ten film? czy jest lepszy od dwa lata wcześniej "Jobsa" z Kutcherem? był ktoś na tym? czekam na wasze opinie.

Szybciej się nie dało. Przerost formy nad treścią.

Zdecydowany, opanowany i kreatywny - taki był Steve Jobs, a przynajmniej tak go film przedstawia. Historia pokazuje, że nie trzeba być wcale geniuszem nauk, ale wystarczy stanowczo dążyć do pewnych idei aby wiele osiągnąć. Film świetnie zrobiony, a role genialnie zagrane. Tylko w końcówkę włożyli za dużo patosu....

.. zasnęłam w kinie. NIE NIE NIE!!!

Pomimo tak doskonałej obsady , film bardzo mnie rozczarował . Odbiega od faktów a Steve do swojej córki w filmie najczęściej mówi ,że powinna być w szkole. Zmarnowany potencjał świetnych aktorów .Film w mojej ocenie na słabą trójeczkę .

Przypomniał mi dlaczego tego gnoja tak nie lubiłem.

Największą zaletą filmu jest pomysł na jego wykonanie... ciągłe rozmowy... 3 wydarzenia z życia Jobsa... super... co prawda film jest nieco ciężki w odbiorze ale nie sposób go nie docenić... do tego genialny jak zawsze Fassbender, Winslet i ubarwiająca tą dwójkę reszta obsady... Mnie się podobało... przede wszystkim...

W filmie właściwie akcji brak... mnóstwo dialogów... i monologów.... wyrzucanych niemal z prędkością światła :-) Ma się wrażenie że film jest nieco przegadany.
Życie Steva Jobsa zostało uproszczone do trzech głównych wydarzeń w jego karierze i może jest to zamierzone ale czegoś delikatnie w tym wszystkim...

Ciekawa konstrukcja, czyli trzymanie się kulis największych prezentacji nowych technologii Jobsa. Dobra obsada, choć mi osobiście zabrakło iskry geniuszu (z drugiej strony, w pewnym momencie myślałam, że reżyser wykorzystał materiały archiwalne, a to "tylko" Fassbender).

Po szczegółową recenzję zapraszam na Nerw...

Biopic od Danny'ego Boyle'a. Scenariusz od Aarona Sorkina, gościa od "Social Network", toteż wszystko na miejscu. Od strony warsztatowej ciężko się przyczepić: reżyser "Trainspotting" wykorzystuje tutaj trzy różne techniki filmowania, kameralny materiał ubarwia efektownymi błyskotkami. Fassbender to zdecydowanie jeden...

Biograficzne kino zamykające okres życia Jobsa 1984-1998, oczekiwanie na trzy ważne produkty Apple.Film jest kinem drogi od garażu do Timesa, droga dialogów...
Steve to człowiek zagadka, zrównoważony, zamknięty, wytwarzający dystans, poznajemy go z różnych perspektyw młodego człowieka, ojca rodziny, który ma problem z...

Nie za bardzo rozumiem zachwytu nad tym filmem krytyków i recenzentów, osobiście liczyłem, że dowiem się czegoś nowego - w końcu to film biograficzny, w dodatku po drugiej stronie kamery stanął Boyle - taka kombinacja zapowiadała mocne fajerwerki.

Zamiast tego otrzymałem monotonną, mało przekonującą i całkowicie...

W filmie mamy ukazana cala mase dialogow, ktore skupiaja sie na naszym glownym bohaterze. Niestety, jezeli ktos sie spodziewal ciekawej i wartkiej historii, ukazujacej jak Stve sie dorabial, robil kolejne postepy, podobnie jak to bylo w pierwszym filmie o Jobsie, to sie niestety troszke zasmuci, bo to nie ten typ...

Z jabłkiem mam zgryz. Postaram się jednak, żeby wpis nie był nacechowany osobistymi doświadczeniami, gdyż moje uprzedzenie mogłoby w sposób negatywny wpłynąć na ocenę najnowszej (A kysz, Ashton Kutcher!) biografii Steve'a Jobsa.
A film jest dobry. Bardzo dobry. Choć musiało minąć kilka chwil, nim się do niego...

Twórca filmu jest Aaron Sorkin. Dla niezorientowanych w jego filmach i serialach ciągle się mówi. Dialogi są cały czas. A szczególnie upodobał sobie mówienie w ruchu. W tym filmie praktycznie cały czas się rozmawia. Co byłoby bardzo dobrym rozwiązaniem, gdyby nie to że dialogi są nudne. Film jest statystyczny z...

Taki reżyser jak Danny Boyle powinien się bardziej wykazać bo przez cały film miałem wrażenia deja vu. Koleś który chce wrócić na szczyt, problemy z córką, a akcja toczy się głównie na korytarzach, scenach i garderobach. Nie wiem tylko czy to ukłon w stronę genialnego Birdmana czy zrzyna. Film jednak mi się podobał.