Co się czepiasz Reevesa ? On już pokazał że potrafi grać , ale jak scenariusz i reżyserka słabe to i Keanu nie pomoże, filmu jeszcze nie oglądałem, właśnie mam zamiar więc spekuluje ;)

Gdzie pokazał ?

Na początek polecam : Point Break, speed , The Devil's Advocate

Mi przyszedł do głowy tylko ten pierwszy, tylko nie pamiętałem tytułu, ale faktycznie tam była normalna a nawet dobra gra aktorska. Jest jakiś remake, może warto skonfrontować ? Z Adwokata jakoś go nie zapamiętałem, może dlatego że przyćmił go Pacino, to jest jednak aktorstwo z zupełnie innej półki.

Remake "Point Break" chyba nie był taki zły gdyż widze że wystawiłem 6 , ale Gdybyś mnie zapytał o czym to było to nie pamiętam :D...., natomiast pierwowzór 1991 pamiętam doskonale ....chmm ..(może to sentyment )

Dorzucam jeszcze Moje własne Idaho, Piętno Minnesoty, Constantine, Królowie ulicy i Matrixy.

Ale ogólnie to cienki aktor ze słabiutką grą....

Cienki to jest Pattison czy Efron, przy nich Keanu to solidny rzemieślnik z kilkoma dobrymi i bardzo dobrymi rolami, (The Gift czy Feeling Minnesota). Fakt tu zagrał słabo, ale od pierwszego klapsa na planie chyba już sam wiedział, ze nie ma szans aby w pojedynkę udźwignął film w którym pomysłu starczyło na pierwsze 20 minut.