Szczęśliwe zakończenie

Znakomita tragikomedia, a właściwie dramat... "Wiedział pan, że on był moim ojcem? Bzykaliśmy się przez całą noc! robimy już rzeczy bez żadnych konsekwencji..."

Uwielbiam wszelkie kino z gatunku apokalipsy i postapokalipsy. Do tej pory można było oglądać, jak świat się wali, a ludzie zwierzęcieją, jak chociażby w "Threads" z 1984. Ten film natomiast to genialna odmiana, gdzie koniec świata po francusku przypomina wakacje z dużą ilością wina, słońca i miłości. Mimo, że trup...

Bardzo dobra obsada, ciekawa fabuła, film z gatunku sci-fi, ale ma dużo z rzeczywistego świata. Zakończenie filmu - czy szczęśliwe? Raczej nie... Skoro wreszcie spotkał swoją Laetitię powinien chcieć żyć, a nie Robinson powiedział, że "mógłbym teraz umrzeć". Można różnie interpretować koniec filmu.

Bez komentarza...

Lekki, łatwy, przyjemny jak atrakcyjna kobieta... dawno nie widziałem tak dobrego francuskiego filmu...Bracia Larrieu ratują france cinema!