Dotąd żaden film w moim życiu nie poruszył mnie tak jak Aftershock. Przez ponad dwie godziny nie mogłem powstrzymać się od łez. Film przepełniony bólem, rozpaczą, tęsknotą, miłością i łzami. Ciężko się otrząsnąć po seansie.
Piękny film, rzadko na dramatach się wzruszam jednak już na początku filmu oczy mi się zaszkliły po tym co zobaczyłem, tym bardziej że sam mam dwójkę dzieci.A o mojej żonie nie wspomnę wodospad łez i jeszcze długo po seansie nie mogła dojść do siebie.POLECAM SZCZERZE
Jeśli uważacie, że Wasza psychika została poruszona obrazem tego filmu, obejrzyjcie koniecznie dokument "Historie z Yodok". Po obejrzeniu tego filmu znalazłem odpowiedź na pytanie: czy Bóg istnieje. Polecam obejrzeć nie po to aby się wzruszać ale po to aby zrozumieć świat którego nie znamy i to, że tutaj w Polsce mamy naprawdę dobrze... chociaż mamy przesrane (-;
Nie wiem co Wy w tym filmie widzicie? Włączcie sobie fakty albo TVN 24 tam takich i innych tragedii jest mnóstwo wystarczy włączyć TV to zobaczycie Aftershock II hehe :) Film ukazujący ludzką tragedię i życie po tragedii. Nic nadzwyczajnego gdyż u Nas tragedii wcale nie brakuje. Wystarczy podsumowac ten 2010 rok: Powódź w Polsce, katastrofa samolotu w Smoleńsku, tragedia na Love Parade, trzesienie ziemi w Chile u wybrzeży regionu Maule, trzesienie ziemi na Haiti Rejon miasta Port-au-Prince, trzesienie ziemi w Chinach - Prowincja Ciangsi, Panika w Pratapgarh, Erupcja wulkanu na Islandii, Powódz w Pakistanie i Chinach, Lawina błotna w Gansu - Chiny, Trąba powietrzna nad Midwest... Itd itd wszystkich nie sposób wymienić bo było tego wiecej. Mało tragedii? Nie bardzo wiem czym się podniecać... Tak jest było i bedzie, bo nic nie jest i nie będzie w stanie zatrzymac siły natury. Tragedia jak wiele innych...
Mówcie sobie co chcecie ale tego filmu arcydziełem napewno nazwać nie można...
Film przeciętny: 5/10
Pozdrawiam.
No tak, jak dla Ciebie Wojna Światów jest arcydziełem to nie mam pytań :) I co drugi film obejrzany przez Ciebie to arcydzieło to o czym tu rozmawiac :) Od wypowiedzi na temat mojego ojca to lepiej się wstrzymaj bo Twój ojciec to pewnie musiałbyć prawdziwym arcydziełem, pewnie takim arcydziełem jak ten film hehhe :)
zgadzam się. nazywanie tego filmu arcydziełem to przesada. historia poruszająca, ale jakoś tak strasznie po amerykańsku przedstawiona.
moim zdaniem, do tego obrazu dobrze pasuje określenie 'wyciskacz łez'.
za plus uznałbym fakt, że jest to film nakręcony na podstawie prawdziwych wydarzeń. i jaki by nie był, jest to pewien rodzaj pomnika upamiętniającego tamtą tragedię.
Jak się ogląda TVN to pózniej wypisuje sie takie pierdoły.
I nie namawiaj nikogo do włączania tej telewizji nikczemniku.
Nigdy nie zdarzyło mi się płakać od początku oglądając jakiś film... Płakałam 3 razy. Piękny, i wzruszający. Brak słów. Same łzy.
(Proszę przed seansem nie czytać bo może być zawarte zakończenie :P )
Bardzo udany film. Polecam.
Jednak mam 2 ale:
1. Wybrał bym inna aktorkę niż Jingchu Zhang -Zifeng Zhang jako mała dziewczyna była bardzo podobna do swojej matki a później jako starsza nie miała tego czegoś. Była trochę sztywna. Dopiero końcówka jej pasowała - chodzi o wyjazd za granicę i małżeństwo z obcokrajowcem.
2 Nie mogę przeboleć tego , że nie pokazali scen gdy ona podchodzi do brata tylko od razu jadą razem autobusem.
Rozumiem , że chcieli zachować te wzruszenia na spotkanie z matką ale wystarczyło zrobić coś w stylu :
Ona podchodzi do niego i mówi "Witaj, wydaje mi się, że jestem twoją siostrą" On by na nią spojrzał zaskoczony i bym był szczęśliwy chociaż z takiej sceny. A tak mamy taką dziurę. Przecież te rodzeństwo się lubiło i pomagało sobie a twórcy w ogóle coś takiego oleli. Szkoda.
Wie ktoś czy Jingchu Zhang i Zifeng Zhang były ze sobą jakoś spokrewnione? Czytałem trochę o nich ale nie było wzmianki o rodzeństwie lub rodzinie obu aktorek.
.
Dokładnie mam ten sam niedosyt po filmie. Zresztą spotkanie z matką też inaczej sobie wyobrażałem. Ale żeby ominąć rozpoznanie brata to jest ogromny minus. Jak już ktoś napisał, ten film to wyciskacz łez, dlatego przede wszystkim na tym powinni się skupić. No ale cóż jest jak jest, mimo wszystko film bardzo ładny.
Podzielam opinię. 10/10. Wyjątkowe dzieło. Malownicze z rozmachem... Ukazujące także trzy nieodległe epoki i namiastkę przemian w Chinach (nieco propagandy), ale tak ludzie żyli. Biedni, zindoktrynowani, ale nierzadko szczęśliwi. Inna kultura, konstrukcja rodziny. I nie interesuje mnie czy w holywoodzki sposób zapakowana - film się połyka jednym tchem. Natomiast o sensowności "dramatu" w dramacie, nie będzie mówił ktoś, kto życie spędza przy grach komputerowych i w internecie. W filmie jest sentencja matki, która się tego tyczy. Film porusza.
Właściwie mogłabym, ale nie umiem tworzyć plików z napisami, jeżeli zrobisz to sam, to mogę przetłumaczyć ;)
Fan Xu zagrała rolę matki fenomenalnie. Uważam że film jest wybitny ale arcydzieło to nie jest.