ten człowiek pod łóżkiem, którego ukrywała samotna matka zabójcy? Przeszukałem forum ale nie odnalazłem odpowiedzi na to pytanie...
Też to wczoraj oglądałem, wydaje mi się, że matka też nie wiedziała kto mieszka w jej piwnicy. A wygląda na to, że było t zły brat bliźniak.
Nie no matka musiała wiedzieć bo kto by zastawiał drzwi szafą jak on był w środku? Jaki znowu zły brat bliźniak, był jeden zły brat bliźniak - pod postacią malarza, bo wg filmu drugi utopił się w wieku 12 lat.
costa, nie ma innej normalnej opcji ;p tlumaczyli, ze wszedl przez okno na 1 pietrze... no tak, tylko czemu byl pokoj zastawiony szafa? ;p ogolnie ta scena byla na maksa z dupy
myslicie, ze kogos tam skrywala, czy moze nie ? w filmie matka powiedziala, ze jej syn jest bardzo zlym czlowiekiem, oraz wspomniano, ze faworyzowala jednego z blizniakow. moze w pokoju zastawionym szafa zamykala morderce, albo on po prostu mial tam swoj pokoj - izolowany przez matke swiadoma jego chorej psychiki. nie sadze, by facet tam mieszkal, bo zaniedbane pomieszczenie i jakies figurki z lat dzieciecych. niby mogl sie tam ukrywac, ale nie sadze, by matka mu na to pozwalala i o tym wiedziala - sama zawiadomila policje, gdy go zobaczyla
w takim razie skoro go ukrywała to po co pobiegła na policję jak go po 20 latach zobaczyła przebranego za promie? (mówiła że poznała po jasnych oczach), po co to miała by zrobić skoro go niby ukrywała w piwnicy?
przypuszczasz teraz, ze go ukrywala przez caly czas ? ze dowiedziala sie o morderstwach i pozwolila mu sie kryc ? ale jak, skoro go rozpoznala dopiero na promie. martin uciekl z domu, zabil tego mezczyzne, z ktorym przez chwile podrozowal i chcial by uwierzyli, ze ten facet byl martinem. w filmie wyglada na to, ze matka nie miala juz potem stycznosci z synem az do wspomnianego promu (w koncu "umarl"). pomysl ukrywania mordercy przez matke nie ma sensu, dlatego pierwsza wypowiedz zaczelam od pytania odnosnie chowania sie
dobra, zaczyna sie robic metlik. u martina=syna=mordercy juz w dziecinstwie widac,ze ma cos nie tak z glowa. zauwazyc chocby po duzych sklonnosciach do agresji (te figurki w pokoju i reszta elementow). mial brata, ktorego faworyzowala matka. chory psychicznie syn mogl albo byc calkowicie izolowany poprzez umieszczenie go na stale w zamknietym, schowanym pokoju, albo mogl byc tam zamykany za zle zachowanie.
ps
juz nie pamietam, czy ten chory psychicznie syn zabil brata (i jego tozsamosc tez przejal ?) czy nie.
napisalam. 6 godzin temu.napisalam ci, ze morderca. (czyli martin czyli syn czyli przejeta tozsamosc dantego czyli ethan hawke).
od razu po urodzeniu zginal ? kobieta przyznala, ze syn jest niebezpieczny.
on przecież nie zginął po urodzeniu tylko niby zginął pod kołami ciężarówki ale tak naprawdę zginął tam jego kolega którego wepchnął.
''W ogóle ten temat jest dla mnie bardzo przyjemny, bo uwielbiam takie historie. ''- ''nastoletni wilczek'' , wiemy już z kim mamy do czynienia 12 letni pedał.
Moim zdaniem morderca-syn-Ethan Hawke ;) ukrywał się w tym domu bez wiedzy matki. Może i drzwi były ukryte za szafą w miejscu które matka normalnie używała, ale on jakoś się wmykał jak potrzebował. Dla mnie bardziej irytujące było to, ze on akurat tam był jak Jolie tam zeszła. I akurat ukryty... :P
no wiesz, mógł usłyszeć jak ktoś przez kilka minut odsuwa szafę i włamuje się wytrychem, a wejście pod łóżko to akurat 3 sekundy...
Tez sie nad tym zastanawiala no ale akurat Coste odrzucilam z dwoch powodow 1. ten czlowiek byl dosc masywny a Ethan badzmy szczerzy wcale taki nie jest, juz bardziej czlowiek spod lozka przypominal budowa tego goscia co chcial odebrac pieniadze ze obrazy, 2. przeciez Costa w tym czasie byl pilnowany pod pracownia i domem przed policjantow takze raczej zauwazyli by jego znikniecie, zreszta nie sadze zeby tak ryzykowal a no i po co nawet mialby do matki isc?
Myślę, ze ona tam nikogo nie ukrywała. Wygląda na to, że Martin (Ethan Hawke) wykorzystał moment, że nie było jej w domu (policja przeniosła ją do hotelu) i przyszedł sobie w odwiedziny do pokoju w którym zamykała go matka, kiedy był mały. Może napawając się traumą z dzieciństwa doładowywał sobie baterie... ;) Zwróć uwagę, że pokój ewidentnie wskazywał, to, że nie jest przez nikogo zamieszkiwany - pajęczyny i kurz. Pozdrowienia!
no wiesz, psychiczni wykolejeni seryjni mordercy raczej nie zwracają uwag na pajęczynki i kurz:), poza tym w sumie to trafna teoria, tylko pytanie kto zastawiał szafą te drzwi od zewnątrz.
Myślę, że panicznie bojąca się matka. W strachu, że któregoś dnia się otworzą i stanie w nich "synalek" którego dręczyła za młodu i który stał się niezłym psycholem... Tak to widzę. :)
ale w jakim sensie? że zasunęła ją np 15 lat temu i tak zostawiła czy codziennie ją zasuwała bo myślała że jakiś 'duch' ją odsuwa?
nie wiem :) teraz jeszcze przyszło mi na myśl, że może zasunęła ją specjalnie (tak profilaktycznie) przed tą policjantką, żeby ukryć to pomieszczenie w obawie, że ta zdemaskuje to jak okropną była matką... to też możliwe.
To tylko na zasadzie, że było jakieś wejście z zewnątrz... Przecież jak on był pod łózkiem to w domu nikogo nie było a wejście było zasunięte komodą. Generalnie ta scena w filmie przekombinowana...
Oho, znowu obrażanie matki. Jakie to piękne i rycerskie.
Swoją matkę też tak obrażasz? W ogóle masz matkę?
Jakbym się wstydził swojego nicka, to bym go sobie nie dawał.
Więc chybiłeś, kasztanku.
dziwne ze się nie wstydzisz, jesteś tak przygłupi że nikt nie chce z tobą gadać i po prostu jak zwykły no-life gadasz z ręką. twoja matka żałuje że ma takiego dekla za syna.
Wyzwiska, obrażanie, lżenie - nic nowego i nic do czego można się odnieść. Czekam na to spotkanie. Chętnie cię obaczę.
Hahahahaha, pewnie, jeszcze będę tracił benzynę na ciebie.
Napisałeś, żebym się nie zdziwił, jak się spotkamy, więc czekam aż mnie znajdziesz.
jak mam cię znaleźć jak takie odważniaki 12 letnie boją się wyjść z domu i ukrywają pod spódnicą mamusi?
Mam to gdzieś, dorosły człowieku, co nie potrafi zacząć zdania od wielkiej litery.
Napisałeś mnie, że mnie znajdziesz, a teraz mnie pytasz, jak masz mnie znaleźć, buahahahaha. Polew na maksa.
Przyznaj się, pało, że po prostu wymiękłeś. Ile gaci już zasikałeś ze strachu.
Jedno wiemy na pewno. Nie kontrolujesz nad sobą zupełnie. Łatwo cię kupić.
nie oceniam, odpowiadam trolowi w 30 tematach bo rozmowa w 1 temacie jest dla trola zbyt dużym wyzwaniem...
Buahahaha, padam ze śmiechu z ciebie. Cały czas mówisz o jakiejś rozmowie w jednym temacie. Wyzywanie ludzi bez powodu nazywasz rozmową? Jesteś komicznym trollem, który atakuje innych, a potem płacze jak dziewczyna. Nawet nie masz jaj ponieść konsekwencji swoich ataków. Jesteś żałosny. Ale kilka ludzi już ci to pisało. Potrafisz jedynie obrażać. I jeszcze potem piszesz o jakiejś rozmowie. Żenujący jesteś, facet. Normalny człowiek na twoim miejscu spaliłby się ze wstydu.