W piątek pisaliśmy o dyskusji jaką toczą ze soba Jan Purzycki autor scenariusza do "Piłkarskiego pokera" oraz Janusz Zaorski reżyser "Pokera", którzy przymierza się do realizacji "Piłkarskiej ruletki" filmu o podobnej tenatyce zawierającego odniesienia do obrazu, którego scenarzystą był Purzyckio.
Przypomnijmy: Podczas konferencji prasowej, która odbyła się 2 lipca w warszawskim Pałacu Kultury Janusz Zaorski ogłosił, że zamierza nakręcić komedię sensacyjną opowiadjącą o kulisach polskiego futbolu zatytułowaną "Piłkarska ruletka".
Spowodowało to natychmiastową reakcję scenarzysty "Pokera" Jana Purzyckiego, który wczoraj opublikował oświadczenie o treści "Nieskromnie przypominam, że jestem jedynym autorem oryginalnego scenariusza do filmu 'Piłkarski poker'. Oświadczam też, że do tej pory nikomu nie wydawałem formalnej zgody na jakąkolwiek kontynuację 'Piłkarskiego pokera', nikt też formalne o taką zgodę się do mnie nie zwracał" (cyt za "Gazeta Wyborcza").
"Jestem zaskoczony oświadczeniem Jana Purzyckiego" - odpowiedział na zarzuty scenarzysty Janusz Zaorski. "Film 'Piłkarska ruletka' nie będzie kontynuacją 'Piłkarskiego pokera', nie będzie sequelem. Oryginalny scenariusz napisany przez Cezarego Harasimowicza zawiera natomiast na moją prośbę odniesienia do 'Piłkarskiego pokera'. Chciałem w ten sposób uhonorować wkład mojego przyjaciela, Jana Purzyckiego, w realizację poprzedniego filmu. Uzyskałem na to zgodę Jana Purzyckiego, została zawarta ustna umowa i gotów jestem z tej umowy się wywiązać, również jeśli chodzi o finanse. Jeżeli ta forma Janowi Purzyckiemu nie odpowiada, mogę zrezygnować z odniesień do scenariusza 'Piłkarskiego pokera' w filmie 'Piłkarska ruletka'".
Wszystko wskazuje na to, że z owych odniesień Zaorski będzie musiał zrezygnować bowiem w kolejnym oświadczeniu Jan Purzycki napisał: "Definitywnie oświadczam, że nie ma i nie będzie zgody na jakąkolwiek kontynuację 'Piłkarskiego pokera', jakiegokolwiek wątku tego filmu, postaci lub każdego innego elementu należącego do zakresu praw autorskich scenarzysty.
Nad moimi prawami autorskimi czuwać będzie renomowana kancelaria adwokacka. W przypadku ich naruszenia zostaną podjęte odpowiednie kroki prawne. Oświadczam, że ewentualne odszkodowanie z tego tytułu w całości poświęcę na finansowanie wiejskich pracowni komputerowych.
Pozwalam sobie wyrazić nadzieję, że podejrzane u niektórych "bossów" piłkarskich obyczaje i metody działania, nie przyjmą się wśród ludzi Kultury a w środowisku filmowym szczególnie".
Czy decyzja Jana Purzyckiego oznacza, że prace nad realizacją "Piłkarskiej ruletki" zostaną przerwane? Zobaczymy.
Przypomnijmy: Podczas konferencji prasowej, która odbyła się 2 lipca w warszawskim Pałacu Kultury Janusz Zaorski ogłosił, że zamierza nakręcić komedię sensacyjną opowiadjącą o kulisach polskiego futbolu zatytułowaną "Piłkarska ruletka".
Spowodowało to natychmiastową reakcję scenarzysty "Pokera" Jana Purzyckiego, który wczoraj opublikował oświadczenie o treści "Nieskromnie przypominam, że jestem jedynym autorem oryginalnego scenariusza do filmu 'Piłkarski poker'. Oświadczam też, że do tej pory nikomu nie wydawałem formalnej zgody na jakąkolwiek kontynuację 'Piłkarskiego pokera', nikt też formalne o taką zgodę się do mnie nie zwracał" (cyt za "Gazeta Wyborcza").
"Jestem zaskoczony oświadczeniem Jana Purzyckiego" - odpowiedział na zarzuty scenarzysty Janusz Zaorski. "Film 'Piłkarska ruletka' nie będzie kontynuacją 'Piłkarskiego pokera', nie będzie sequelem. Oryginalny scenariusz napisany przez Cezarego Harasimowicza zawiera natomiast na moją prośbę odniesienia do 'Piłkarskiego pokera'. Chciałem w ten sposób uhonorować wkład mojego przyjaciela, Jana Purzyckiego, w realizację poprzedniego filmu. Uzyskałem na to zgodę Jana Purzyckiego, została zawarta ustna umowa i gotów jestem z tej umowy się wywiązać, również jeśli chodzi o finanse. Jeżeli ta forma Janowi Purzyckiemu nie odpowiada, mogę zrezygnować z odniesień do scenariusza 'Piłkarskiego pokera' w filmie 'Piłkarska ruletka'".
Wszystko wskazuje na to, że z owych odniesień Zaorski będzie musiał zrezygnować bowiem w kolejnym oświadczeniu Jan Purzycki napisał: "Definitywnie oświadczam, że nie ma i nie będzie zgody na jakąkolwiek kontynuację 'Piłkarskiego pokera', jakiegokolwiek wątku tego filmu, postaci lub każdego innego elementu należącego do zakresu praw autorskich scenarzysty.
Nad moimi prawami autorskimi czuwać będzie renomowana kancelaria adwokacka. W przypadku ich naruszenia zostaną podjęte odpowiednie kroki prawne. Oświadczam, że ewentualne odszkodowanie z tego tytułu w całości poświęcę na finansowanie wiejskich pracowni komputerowych.
Pozwalam sobie wyrazić nadzieję, że podejrzane u niektórych "bossów" piłkarskich obyczaje i metody działania, nie przyjmą się wśród ludzi Kultury a w środowisku filmowym szczególnie".
Czy decyzja Jana Purzyckiego oznacza, że prace nad realizacją "Piłkarskiej ruletki" zostaną przerwane? Zobaczymy.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
