Czyżby
"Zemsta Salazara" nie miała być ostatnią częścią "Piratów z Karaibów"? Tak przynajmniej sugeruje portal Omega Underground. Według ich anonimowych źródeł szósta część powoli się krystalizuje. Co więcej, prawdopodobnie za kamerą stanie
Joachim Rønning.
Norweg powoli wyrasta na czołowego twórcę w wytwórni Disneya. To on nakręcił
"Zemstę Salazara", a obecnie przygotowuje
"Czarownicę 2".
Przypomnijmy, że jeszcze przed premierą
"Na nieznanych wodach" Disney zapowiadał realizację szóstej części "Piratów z Karaibów". Wtedy jednak zakładano, że piąta i szósta odsłona zostaną nakręcone jednocześnie. Tak się jednak nie stało. A
"Zemsta Salazara", kiedy w ubiegłym roku weszła do kin, okazała się sporym rozczarowaniem finansowym. Jest jedyną odsłoną cyklu, która nie zarobiła w Stanach Zjednoczonych przynajmniej 200 milionów dolarów (172,6 mln). Globalnie obraz zgarnął 794,9 mln dolarów, czyli o 250 milionów mniej niż
"Na nieznanych wodach".
Niestety Omega Underground nie zna żadnych szczegółów fabuły. Nie jest też w stanie potwierdzić, czy w widowisku ponownie pojawi się
Johnny Depp.