źródło: Getty Images
autor: Buda Mendes
autor: Buda Mendes
Vin Diesel chce powrotu Dwayne'a Johnsona do serii "Szybcy i wściekli". W emocjonalnym wpisie na Instagramie wzywa The Rocka do zakopania topora wojennego i ostatniej, wspólnej przejażdżki w dziesiątym filmie cyklu.
Na swoim Instagramie Diesel napisał: "Braciszku, świat czeka na finał tego cyklu. Moje dzieciaki mówią o tobie Wujek Dwayne. Nie ma świąt, w trakcie których nie wysyłałby ci życzeń. Nadeszła pora. Wypełnijmy obietnicę, którą złożyliśmy Pablo (Paulowi Walkerowi). Że na koniec nakręcimy wspólnie najlepszy film w tej serii. Bez Ciebie to się nie uda. Nikt inny nie może zagrać Hobbsa. Wypełnij swoje przeznaczenie".
Johnson nie odpowiedział jeszcze dawnemu koledze z planu. Był jednak ostatnio gościem "The Jesse Caggle Show", gdzie rozmawiał tam m.in. o możliwości powstania kontynuacji filmu "Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw". Aktor ujawnił, że ma pomysł na film, który byłby okazją do godnego pożegnania granego przez niego bohatera. Wygląda więc na to, że - przynajmniej na płaszczyźnie symbolicznej, do której odwołuje się Diesel - obydwa projekty ponownie byłyby dla siebie konkurencją.
Dwayne Johnson debiutował jako Luke Hobbs w piątej odsłonie cyklu "Szybcy i wściekli". Jego pojawienie się splotło się z gwałtownym wzrostem popularności cyklu. Z tego też powodu producenci zdecydowali się zatrzymać gwiazdora na dłużej. Johnson pojawił się więc w szóstej, siódmej i ósmej części "Szybkich i wściekłych". Niestety Johnson i Vin Diesel, czyli główna siła napędowa całego cyklu, nie dogadywali się. Z czasem sytuacja zaogniła się do tego stopnia, że producenci postanowili rozdzielić panów. Johnson został gwiazdą spin-offu, a Vin Diesel pozostał w głównym cyklu.
W trakcie promowania "Wyprawy do dżungli" The Hollywood Reporter spytało gwiazdora o słowa Diesela, który przyznał, że na planie stosuje postawę "trudnej miłości": jest wymagający względem siebie i innych. Johnson odpowiedział: Śmiałem się z tego i śmiałem. Myślę, że wszyscy się z tego śmiali. Aktor dodał również, że nie zamierza pojawić się w dziesiątej ani w żadnej z kolejnych części "Szybkich i wściekłych". Życzy im jednak "wszystkiego najlepszego".
Zobacz ranking, w którym wybraliśmy najlepsze sceny akcji z "Szybcy i wściekli":
"Szybcy i wściekli" - czy Dwayne Johnson zagra jeszcze Luke'a Hobbsa?
Na swoim Instagramie Diesel napisał: "Braciszku, świat czeka na finał tego cyklu. Moje dzieciaki mówią o tobie Wujek Dwayne. Nie ma świąt, w trakcie których nie wysyłałby ci życzeń. Nadeszła pora. Wypełnijmy obietnicę, którą złożyliśmy Pablo (Paulowi Walkerowi). Że na koniec nakręcimy wspólnie najlepszy film w tej serii. Bez Ciebie to się nie uda. Nikt inny nie może zagrać Hobbsa. Wypełnij swoje przeznaczenie".
Johnson nie odpowiedział jeszcze dawnemu koledze z planu. Był jednak ostatnio gościem "The Jesse Caggle Show", gdzie rozmawiał tam m.in. o możliwości powstania kontynuacji filmu "Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw". Aktor ujawnił, że ma pomysł na film, który byłby okazją do godnego pożegnania granego przez niego bohatera. Wygląda więc na to, że - przynajmniej na płaszczyźnie symbolicznej, do której odwołuje się Diesel - obydwa projekty ponownie byłyby dla siebie konkurencją.
Vin Diesel i Dwayne Johnson - kulisy konfliktu
Dwayne Johnson debiutował jako Luke Hobbs w piątej odsłonie cyklu "Szybcy i wściekli". Jego pojawienie się splotło się z gwałtownym wzrostem popularności cyklu. Z tego też powodu producenci zdecydowali się zatrzymać gwiazdora na dłużej. Johnson pojawił się więc w szóstej, siódmej i ósmej części "Szybkich i wściekłych". Niestety Johnson i Vin Diesel, czyli główna siła napędowa całego cyklu, nie dogadywali się. Z czasem sytuacja zaogniła się do tego stopnia, że producenci postanowili rozdzielić panów. Johnson został gwiazdą spin-offu, a Vin Diesel pozostał w głównym cyklu.
W trakcie promowania "Wyprawy do dżungli" The Hollywood Reporter spytało gwiazdora o słowa Diesela, który przyznał, że na planie stosuje postawę "trudnej miłości": jest wymagający względem siebie i innych. Johnson odpowiedział: Śmiałem się z tego i śmiałem. Myślę, że wszyscy się z tego śmiali. Aktor dodał również, że nie zamierza pojawić się w dziesiątej ani w żadnej z kolejnych części "Szybkich i wściekłych". Życzy im jednak "wszystkiego najlepszego".
Zobacz ranking, w którym wybraliśmy najlepsze sceny akcji z "Szybcy i wściekli":
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
