Jednym ze znaków rozpoznawczych wrocławskiego American Film Festival jest sekcja konkursowa Spectrum, w ramach której prezentowane są dzieła reżyserek i reżyserów będących w awangardzie współczesnego kina USA. W Spectrum znajdziemy dowody na to, że istnieje życie poza Hollywood – nieuwikłane w biznesplany wielkich wytwórni. Podczas tegorocznej – jubileuszowej – edycji AFF zaprezentujemy 15 filmów fabularnych, które będą walczyć o nagrodę w wysokości 10000 dolarów, ufundowaną przez BNY Mellon. Trwa sprzedaż karnetów na festiwal. fot. Bull/Byk, reż. Annie Silverstein
O sekcji Spectrum opowiada Urszula Śniegowska, dyrektorka artystyczna 10. American Film Festival. Konkurs Spectrum to dusza AFF i bijące serce niezależnego filmu amerykańskiego. Od 10 lat zapraszamy do niego filmy nowych twórców, którzy zwrócili naszą uwagę na festiwalach filmów niezależnych w Stanach Zjednoczonych, takich jak Sundance (
"Światłość ze światłości" Paula Harrilla,
"Do gwiazd" Marthy Stephens), czy stali się odkryciami mijającego roku. Znaleźli się tu zwycięzcy festiwali SXSW w Austin w Teksasie (
"Święta Frances" Alexa Thompsona) i nowojorskiego TriBeCa (
"Burning Cane" najmłodszego reżysera w historii, siedemnastolatka
Phillipa Youmansa), ale także filmy amerykańskich młodych twórców pokazywane w Cannes (
"Bull" Annie Silverstein oraz
"Mickey and the Bear" Annabelle Attanasio), Wenecji (
"Lingua Franca" Isabel Sandoval) czy Toronto i San Sebastian (
"Gigant" Davida Raboya).
fot. The Wall of Mexico/ Wielki Mur Meksykański, reż. Magda Zyzak, Zachary Cotler
Ponad połowa filmów tegorocznego konkursu została wyreżyserowana przez kobiety. Wieluautorów to debiutanci i debiutantki (
Katharine O'Brien, autorka
"Utraconych fal", pracowała dotąd w filmie jako autorka scenariuszy i montażystka; ma też na koncie kilka krótkich metraży), ale i twórcy z dorobkiem po raz pierwszy prezentowani polskiej publiczności (
Hilary Brougher – autorka
"South Mountain", Paul Shulberg – autor
"Ms. White Light"). Staramy się też promować twórców-absolwentów naszego programu US in Progress – zarówno z edycji paryskiej, jak i wrocławskiej (
"Once Upon a River" Harouli Rose oraz
"Lingua Franca").
Stylistycznie konkurs jest najbardziej różnorodną z sekcji AFF; znajdziemy tu zarówno obyczajowo-satyryczne
"Frances Fergusson" Boba Byingtona, lynchowsko-tajemnicze
"The Wall of Mexico" (Polki
Magdy Zyzak i
Zacharego Cotlera), ale i realistyczno-poetyckie
"Lost Bayou" Briana Millera Richardsa. Większość filmów zostanie zaprezentowana we Wrocławiu przez reżyserów bądź producentów.
* * *
"Waves" – przebój z Lucasem Hedgesem w programie 10. American Film Festival Po pokazach na festiwalach w Telluride i Toronto,
"Waves" określono mianem skrzyżowania
"Moonlight" z
"Manchester by the Sea", a recenzent Indiewire napisał, że kunszt audiowizualny filmu wzbudza niezmienny zachwyt. W programie tegorocznej edycji AFF znajdzie się nowy film jednego z najbardziej utalentowanych reżyserów niezależnego kina amerykańskiego –
Treya Edwarda Shultsa.
"Waves" to poruszająca, słodko-gorzka historia pewnego rodzeństwa, ich pierwszych poważnych miłości i kłopotów, jakie przynosi dorosłe życie. W roli głównego bohatera – wschodząca gwiazda
Kelvin Harrison Jr. (publiczność festiwalu może go zobaczyć także w
"Luce"), a towarzyszy mu fantastyczny jak zwykle
Lucas Hedges. Całość podana w rytm muzyki duetu
Trent Reznor–
Atticus Ross.
Więcej szczegółów na
www.americanfilmfestival.pl.