Kiedy do premiery "X-Men: Przeszłość, która nadejdzie" było jeszcze kilka miesięcy, współtwórca fabuły filmu Simon Kinberg zapowiadał, że kolejny film "X-Men: Apocalypse" nie powtórzy wzorca z "Przeszłości" i będzie kontynuacją "Pierwszej klasy" skoncentrowaną na młodszych wersjach ulubionych mutantów. Teraz jednak okazało się, że "Przeszłość, która nadejdzie" uzyskała prawie dwukrotnie lepsze otwarcie od "Pierwszej klasy". Skoro więc fani polubili nowy model mieszający obie grupy mutantów, Kinberg zaczął zmieniać śpiewkę.
W ostatnich wywiadach nie mówi już o tym, że w "Apocalypse" zobaczymy tylko bohaterów "Pierwszej klasy". Zamiast tego twierdzi, że choć to oni będą głównymi bohaterami, mutanci ze starej serii znów pojawią się w większej liczbie (a nie tylko Wolverine). Kinberg zapowiada również, że część mutantów znanych dotąd wyłącznie we wcieleniu ze starej serii otrzyma w "Apocalypse" swoje młodsze wersje. Niestety jak na razie scenarzysta nie zamierza zdradzać więcej szczegółów.
Z niektórych wypowiedzi można wywnioskować, że w kolejnym filmie zobaczymy więcej Quicksilvera (postać wyraźnie spodobała się widzom "X-Men: Przeszłość, która nadejdzie", co teraz zwiększy presję na Marvelu i twórcach "Avengers: Age of Ultron", gdzie Quicksilver w innym wydaniu również się pojawia). Ponoć ma też pojawić się Nightcrawler. Wciąż nie jest jasne, czy znajdzie się w filmie miejsce dla Gambita granego przez Channinga Tatuma, czy też postać ta zachowana zostanie na spin-off.
Akcja "X-Men: Apocalypse" ma się rozgrywać w latach 80. Wcześniej Kinberg zapowiadał, że będzie to kino bardziej o charakterze katastroficznym, co rzecz jasna przy postaci zwanej Apokalipsą nie jest żadną niespodzianką.
Większość fanów jest raczej ciekawa, czy apokalipsa nie dopadnie Bryana Singera ("bohatera" skandalu obyczajowego, oskarżonego o gwałt na nieletnim) i czy będzie on mógł film wyreżyserować tak, jak to było zapowiadane jeszcze nie tak dawno temu.
W ostatnich wywiadach nie mówi już o tym, że w "Apocalypse" zobaczymy tylko bohaterów "Pierwszej klasy". Zamiast tego twierdzi, że choć to oni będą głównymi bohaterami, mutanci ze starej serii znów pojawią się w większej liczbie (a nie tylko Wolverine). Kinberg zapowiada również, że część mutantów znanych dotąd wyłącznie we wcieleniu ze starej serii otrzyma w "Apocalypse" swoje młodsze wersje. Niestety jak na razie scenarzysta nie zamierza zdradzać więcej szczegółów.
Z niektórych wypowiedzi można wywnioskować, że w kolejnym filmie zobaczymy więcej Quicksilvera (postać wyraźnie spodobała się widzom "X-Men: Przeszłość, która nadejdzie", co teraz zwiększy presję na Marvelu i twórcach "Avengers: Age of Ultron", gdzie Quicksilver w innym wydaniu również się pojawia). Ponoć ma też pojawić się Nightcrawler. Wciąż nie jest jasne, czy znajdzie się w filmie miejsce dla Gambita granego przez Channinga Tatuma, czy też postać ta zachowana zostanie na spin-off.
Akcja "X-Men: Apocalypse" ma się rozgrywać w latach 80. Wcześniej Kinberg zapowiadał, że będzie to kino bardziej o charakterze katastroficznym, co rzecz jasna przy postaci zwanej Apokalipsą nie jest żadną niespodzianką.
Większość fanów jest raczej ciekawa, czy apokalipsa nie dopadnie Bryana Singera ("bohatera" skandalu obyczajowego, oskarżonego o gwałt na nieletnim) i czy będzie on mógł film wyreżyserować tak, jak to było zapowiadane jeszcze nie tak dawno temu.
powiązane artykuły X-Men: Apocalypse
Filmy, Multimedia
FOTO: Bo mutantów w "X-Men: Apocalypse" jest za mało
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
