Chłopiec z ferajny pozywa "Simpsonów"

Znany z "Ojca chrzestnego II" oraz "Chłopców z ferajny" aktor Frank Sivero podał do sądu Fox Television Studios za wykorzystanie jego wizerunku w serialu "Simpsonowie".


Sivero żąda rekompensaty wysokości 250 milionów dolarów. Aktor utrzymuje, że gdy w 1989 roku mieszkał w apartamentach w kalifornijskim Sherman Oaks, jego sąsiadami byli scenarzyści popularnej kreskówki. I podobno cała postać mafioza Louiego jest wzorowana na pojawiającym się w "Chłopcach z ferajny" Franku Carbone, który z kolei jest ekranowym autoportretem Sivero. Dodatkowo, by zaakcentować więcej zależności między serialem a filmem Martina Scorsese, Sivero powołuje się na pracę Dana Castellanety, który podkłada głos pod Louiego i moduluje jego tembr na wzór Joe Pesciego z "Chłopców..."

To nie pierwszy taki pozew ze strony aktora. Jakiś czas temu pozwał restaurację, która nazwała jedną z kanapek nazwiskiem jego najsłynniejszej postaci. W przypadku najnowszej sądowej afery sprawa jest jednak o wiele ciekawsza: aktor chce rekompensaty nie tylko za powielenie wizerunku, ale również za straty, których rzekomo doznał z powodu popularności serialu - przez postać Louiego został bowiem zaszufladkowany jako mafijny typ spod ciemnej gwiazdy. Bo na pewno nie wpłynął na to fakt, że był kilkukrotnie aresztowany za posiadanie broni.

Louie zadebiutował w czwartym odcinku trzeciego sezonu serialu, "Bart the Murderer". Potem pojawił się jeszcze w 15 odcinkach. Ostatnio w "What to Expect When Bart's Expecting" z 27 kwietnia bieżącego roku.