Jedną z najpewniejszych rzeczy w świecie filmu od lat było to, że
Woody Allen kręci jeden film rocznie. Jeśli jednak wierzyć plotkarskiej kolumnie Page Six, artysta nie pracuje obecnie nad żadnym projektem. Byłby to pierwszy przypadek w jego karierze od początku lat 80.
Getty Images © Kevin Winter Page Six nie podaje powodów takiej sytuacji. Można się jednak domyślać, że jest to pokłosie ubiegłorocznej burzy, jaka rozpętała się wokół
Allena. To wtedy przypomniano oskarżenia o molestowanie seksualne, jakiego reżyser miał dokonać przed laty na 7-letniej adoptowanej córce Dylan Farrow. I choć oficjalnie sprawa została zamknięta, a
Allena oczyszczono z oskarżeń, to wiele osób nabrało wątpliwości, wierząc słowom Dylan Farrow w kontekście ruchu #metoo.
Niektórzy z aktorów, którzy wcześniej z nim pracowali, publicznie zadeklarowała, że już nigdy więcej nie wystąpi w jego filmach. Z kolei Amazon, z którym
Allen na podpisaną ramową współpracę, do dziś nie zaprezentował światu
"A Rainy Day in New York" i nie wiadomo, czy kiedykolwiek to uczyni.
Od czasu premiery
"Seksu nocy letniej" w 1982 roku
Woody Allen regularnie rok w rok prezentował światu kolejne wyreżyserowane przez siebie filmy.