Kiedy wszystkie wytwórnie usiłują budować własne superbohaterskie uniwersa, studio Universal stawia na potwory. To tutaj przed laty powstały słynne horrory o Drakuli, Wilkołaku i Frankensteinie. Teraz producenci chcą wykorzystać tradycje wytwórni do realizacji nowych filmów.
Zadanie odświeżenia klasycznych kinowych potworów dostali
Alex Kurtzman (
"Star Trek",
"Transformers: Zemsta upadłych") i
Chris Morgan (
"Szybcy i wściekli 7",
"47 roninów"). Scenarzyści będą nadzorować prace zespołu, który będzie pracował nad zmieszaniem elementów z klasycznych horrorów studia. W ramach przygotowań
Kurtzman i
Morgan obejrzeli klasyczne produkcje Universala z
Borisem Karloffem i
Belą Lugosim.
To nie będzie umowny świat, zaznacza
Morgan.
Zgłębiamy tematy rodzinnej tożsamości i pytania w rodzaju: "gdzie jest moje miejsce w świecie"? Universal, choć nie chce bawić się w superbohaterów, to pożycza kilka pomysłów od Marvela. Oczekujcie więc, że - wzorem Avengers - Drakula, Frankenstein i pozostali bohaterowie będą spotykać się ze sobą nawzajem w swoich solowych filmach. Plan zakłada, że co roku premierę będzie miała nowa produkcja. Na pierwszy ogień ma iść Mumia (zdjęcia ruszają w 2016 roku), a w kolejce już stoją Drakula, Van Helsing, Narzeczona Frankensteina i Wilkołak.
Wychowałem się na filmach o potworach, powiedział
Morgan.
Robiłem własne sztuczne wymioty, żebym nie musiał iść do szkoły, zostać w domu i oglądać rzeczy w stylu "Ludzi-kotów". Wciąż pamiętam, jakich składników używałem: soku pomarańczowego, krakersów, Pepsi i mleka. Obaj scenarzyści są przekonani, że widzowie są gotowi na zmianę po dekadzie oglądania, jak Kapitan Ameryka i Batman zbawiają świat. Jesteście gotowi?