Feliks Falk ubolewa nad festiwalem w Gdyni

Feliks Falk, reżyser m.in. "Komornika" i "Wodzireja", wystosował do redakcji Gazety Wyborczej list, w którym zastanawia się nad przyszłością festiwalu w Gdyni w świetle wyboru nowego dyrektora artystycznego imprezy.



Falk krytykuje co prawda niektóre z decyzji, jakie podjął poprzedni dyrektor, Michał Chaciński (przede wszystkim odchudzenie konkursu). Zaznacza jednak, że pod jego kierownictwem impreza faktycznie zaczęła się zmieniać. Dlatego nie podoba mu się, że kadencja Chacińskiego trwała tak krótko. Reżysera cieszy, że nowy dyrektor, Michał Oleszczyk, zapowiada kontynuowanie polityki swojego poprzednika. Zarazem jednak twórca "Wodzireja" ostro krytykuje Oleszczyka, który dawne edycje imprezy nazwał w jednym z wywiadów "pośmiewiskiem". Ambicje Oleszczyka do stworzenia festiwalu światowego formatu reżyser nazywa z kolei "megalomanią".

Falk ubolewa też nad tym, że festiwal nie jest już - jak w latach 70. - polem do dyskusji na dotyczące środowiska tematy. W liście dostaje się więc i konferencjom prasowym, i Forum Stowarzyszenia Filmowców Polskich. 

Cały list można przeczytać TUTAJ.