Jak donosi wrocławska "Gazeta Wyborcza", ekipa siódmej części
"Mission: Impossible" może zawitać na Śląsk. Nie wszyscy są z tego zadowoleni. Ekipa chce bowiem zniszczyć w efektownej eksplozji zabytkowy wiadukt nad Jeziorem Pilchowickim w gminie Wleń.
Wiadukt jest obiektem historycznym, ale do tej pory nie znajdował się w rejestrze zabytków, dlatego teoretycznie jego wysadzenie w powietrze jest możliwe. Podobno jest w kiepskim stanie i jego remont jest mało opłacalny. Tymczasem ekipa filmowa zaoferowała, że po wysadzeniu wiaduktu sfinansuje powstanie nowej przeprawy.
Oczywiście eksplozja mogłaby zostać wykonana w postprodukcji przy użyciu komputerów, jednak twórcy serii
"Mission: Impossible" preferują efekty praktyczne i rzeczywiste wysadzenie wiaduktu ich zdaniem wypadłoby na ekranie naprawdę widowiskowo.
Temu pomysłowi sprzeciwiają się jednak aktywiści. Fundacja Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska już złożyła wniosek o wpisanie obiektu do rejestru zabytków. Trwają też działania o przywrócenie funkcjonowania historycznej linii kolejowej, której częścią jest wiadukt. Linia ta, przebiegająca przez turystycznie atrakcyjne tereny, została zamknięta przez PKP w 2016 roku i od tamtej pory infrastruktura niszczeje i jest rozkradana.