Zakończyły się zdjęcia do nowego filmu Agnieszki Holland. "Zielona granica" to opowieść o tym, że każdy z nas może nieoczekiwanie znaleźć się w sytuacji granicznej i dokonywać wyborów pomiędzy dobrem a złem.
"Zielona granica" jest fikcją, ale scenariusz filmu powstał na bazie prawdziwych wydarzeń, które dzieją się tuż obok nas. Przygotowania do filmu objęły setki godzin analizy dokumentów, wywiady z uchodźcami, strażnikami granicznymi, mieszkańcami pogranicza, aktywistami i ekspertami.
W filmie przeplatają się trzy perspektywy – uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych – ale
"Zielona granica" jest przede wszystkim opowieścią o ludziach. O ludziach stawianych przed sytuacjami granicznymi.
W obsadzie międzynarodowej koprodukcji wystąpili m.in.:
Maja Ostaszewska,
Tomasz Włosok,
Piotr Stramowski,
Jaśmina Polak,
Marta Stalmierska,
Agata Kulesza,
Maciej Stuhr i
Magdalena Popławska oraz zagraniczni aktorzy –
Jalal Altawil,
Behi Djanati Atai i
Mohamed Alarashi. Scenariusz filmu jest wspólnym dziełem
Agnieszki Holland, reżyserki Gabrieli Łazarkiewicz-Sieczko oraz pisarza
Macieja Pisuka (scenarzysty "
Jesteś Bogiem"). Za zdjęcia do filmu odpowiada ceniony operator
Tomasz Naumiuk.
Żyjemy w świecie, w którym potrzeba wielkiej wyobraźni i odwagi, żeby zmierzyć się z wszystkimi wyzwaniami współczesności. Rewolucja mediów społecznościowych, sztucznej inteligencji sprawiły, że coraz trudniej wybrzmieć czystemu głosowi. W moim odczuciu nie ma sensu zajmować się sztuką, jeśli nie walczy się właśnie o ten głos, jeśli nie walczy się o to, by zadawać pytania na tematy ważne, bolesne, czasami nierozwiązywalne, stawiające nas przed wyborami, nieraz bardzo dramatycznymi. Taką właśnie sytuacją jest dla mnie to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej, mówi
Agnieszka Holland.