Sukces "Strażników Galaktyki" pootwierał w Hollywood szereg drzwi. Najbardziej skorzystał na tym oczywiście Marvel, już zupełnie rozochocony do zgłębiania mniej oczywistych zakamarków swojego uniwersum. Ale także inne studia niespodziewanie odkryły, że kosmos to ostatnia granica kinowego widowiska.
Wytwórnia Warner Bros. podobno ma już plany na poszerzenie kinowego uniwersum DC, mimo że na razie premierę miał jeden rozgrywający się w nim film (czyli "Człowiek ze stali"). Nowym planowanym dodatkiem do listy ogłoszonych już tytułów (m.in. "Flash", "Justice League", "Suicide Squad" itp.) jest "Legion of Superheroes".
Oczywiście, to na razie jedynie projekt. Film nie dostał jeszcze zielonego światła. Producenci czekają prawdopodobnie z decyzją na premierę "Batman v Superman", ewentualnie "Suicide Squad". Wtedy będzie z grubsza wiadomo, czy opłaca im się inwestować dalej w markę DC.
Mówiąc językiem Marvela, Legion jest czymś w rodzaju kosmicznych Avengers, względnie połączeniem Avengers ze Strażnikami Galaktyki. Akcja filmu ma rozgrywać się w dalekiej przyszłości, a tonacja ma być lżejsza niż w przypadku pozostałych filmów DC.
Komiksowa wersja drużyny ma szereg inkarnacji - w skrócie jest to po prostu kosmiczna grupa obdarzonych supermocami istot, działająca w XXX i XXXI wieku. Członkowie Legionu pojawili się początkowo jako podróżujący w czasie przybysze z dalekiej przyszłości, którzy zaprzyjaźnili się z młodym Supermanem (wówczas jeszcze Superboyem). Z czasem ich historia została rozwinięta.
Postacie z tej komiksowej serii były już ekranizowane. Mogliśmy ich oglądać w serialu animowanym "Legion of Super-Heroes", który doczekał się dwóch sezonów.
Wytwórnia Warner Bros. podobno ma już plany na poszerzenie kinowego uniwersum DC, mimo że na razie premierę miał jeden rozgrywający się w nim film (czyli "Człowiek ze stali"). Nowym planowanym dodatkiem do listy ogłoszonych już tytułów (m.in. "Flash", "Justice League", "Suicide Squad" itp.) jest "Legion of Superheroes".
Oczywiście, to na razie jedynie projekt. Film nie dostał jeszcze zielonego światła. Producenci czekają prawdopodobnie z decyzją na premierę "Batman v Superman", ewentualnie "Suicide Squad". Wtedy będzie z grubsza wiadomo, czy opłaca im się inwestować dalej w markę DC.
Mówiąc językiem Marvela, Legion jest czymś w rodzaju kosmicznych Avengers, względnie połączeniem Avengers ze Strażnikami Galaktyki. Akcja filmu ma rozgrywać się w dalekiej przyszłości, a tonacja ma być lżejsza niż w przypadku pozostałych filmów DC.
Komiksowa wersja drużyny ma szereg inkarnacji - w skrócie jest to po prostu kosmiczna grupa obdarzonych supermocami istot, działająca w XXX i XXXI wieku. Członkowie Legionu pojawili się początkowo jako podróżujący w czasie przybysze z dalekiej przyszłości, którzy zaprzyjaźnili się z młodym Supermanem (wówczas jeszcze Superboyem). Z czasem ich historia została rozwinięta.
Postacie z tej komiksowej serii były już ekranizowane. Mogliśmy ich oglądać w serialu animowanym "Legion of Super-Heroes", który doczekał się dwóch sezonów.
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
