Powoli zbliża się termin zakończenia przyjmowania zgłoszeń przez
Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej do Oscara w kategorii Najlepszy film obcojęzyczny. Kolejne kraje właśnie wybrały swoich kandydatów.
Po raz pierwszy w tej kategorii walczyć będzie film z Nowej Zelandii. To
"O Le Tulafale", który otrzymał kilka nagród na festiwalu w Wenecji. Obraz został nakręcony w języku samoańskim.
Słowenia stawia na
"Circus Fantasticus". Film znajduje się też na długiej liście kandydatów do Europejskich Nagród Filmowych.
Macedonia ma nadzieję na nominację dla filmu
"Pankot ne e mrtov". Obraz opowiadający o grupie punkowej zdobył jedną z nagród na festiwalu w Karlowych Warach.
Także pokazywany na festiwalu w Karlowych Warach
"Belvedere" trafił na listę kandydatów do Oscara. Będzie on reprezentował Bośnię i Hercegowinę.
Chorwacja wystawiła do wyścigu
"Sedamdeset i dva dana".
Grecy nie zaskoczyli. Ich kraj reprezentować będzie
"Attenberg", najlepszy film festiwalu Nowe Horyzonty.
Kubę reprezentować będzie
"Habanastation", czyli opowieść o dniu z życia dwóch kolegów z klasy pochodzących z różnych klas społecznych.
Nominacje do Oscarów poznamy pod koniec stycznia.