W marcu ruszają zdjęcia do
nowego filmu Patryka Vegi. Dziś reżyser podczas wizyty w Radiu Zet ujawnił, że niezatytułowany na razie obraz opowie o aferze podkarpackiej.
-
Mam prowadzenie Pana Boga i jestem o to spokojny. To fantastyczna historia, której nie było w Polsce - mówił
Vega w rozmowie z Beatą Lubecką -
Pod płaszczykiem działań policyjnych CBŚ wykosiło konkurencję sutenerów na Podkarpaciu, żeby utorować drogę do monopolu dwóm Ukraińcom, którzy stworzyli burdele z górnej półki robiąc Carską Rewię. Zatrudniano tancerki, które oferowały seks w totalnej dyskrecji, a w rzeczywistości w pokojach montowano kamery, gdzie nagrywano polityków, biznesmenów, księży i celebrytów. Na koniec dnia te materiały zostały przejęte przez obce służby, żeby sterować sytuacją polityczną w Polsce przed wyborami. Policjanci zamienili się z łowców w zwierzyny, które te nagrania chciały wyciągnąć. Reżyser twierdzi, że dysponuje materiałami związanymi z aferą. –
Pokażę taśmy w marcu w internecie - deklaruje -
Pozyskałem do współpracy wszystkich uczestników tej afery. Dali mi swoją historię na wyłączność i będą ze mną promować ten film.
Główną rolę zagra
Antoni Królikowski. Premiera 4 września.
Tymczasem już jutro do kin trafi inny film Vegi - opowiadający o świecie kiboli
"Bad Boy". Na premierę czeka również
"Small World", w którym kontrowersyjny reżyser wziął na celownik proceder handlu dziećmi.