Jon Stewart robi sobie roczną przerwę od prowadzenia
"The Daily Show", w trakcie której wyreżyseruje swój debiutancki film.
Zatytułowana
"Rosewater" produkcja będzie adaptacją książki
"Then They Came for Me: A Family's Story of Love, Captivity and Survival". Są to wspomnienia dziennikarza BBC
Maziara Bahariego, który spędził 118 dni w irańskim więzieniu, gdzie był brutalnie przesłuchiwany. Tymczasem w Londynie czekała na niego ciężarna narzeczona.
Bahari napisał książkę we współpracy z Aimee Molloy. Filmową wersję wyprodukują
Scott Rudin i
Gigi Pritzker.
Choć
Stewart znany jest raczej ze swego poczucia humoru, ważkie politycznie tematy nigdy nie były mu obce. Ma on też swój udział w historii
Bahariego. Gdy brytyjski dziennikarz został oskarżony o szpiegostwo, występ w jednym z odcinków
"The Daily Show" posłużył za dowód przeciwko niemu.