Wygląda na to, że w najbliższej przyszłości nie doczekamy się kinowego rebootu "Spawna". Przynajmniej do czasu aż hollywoodzcy włodarze przystaną na warunki stawiane przez twórcę komiksowego oryginału, Todda McFarlane'a.
W wywiadzie dla SyFy Wire artysta przyznał, że w ostatnich latach odebrał sporo telefonów od producentów zainteresowanych współpracą z nim. Kiedy jednak przedstawiciele Fabryki Snów słyszeli, że McFarlane chciałby być scenarzystą, producentem i reżyserem nowego "Spawna", tracili zapał do dalszych negocjacji.
- Nie prosiłbym nikogo o sfinansowanie mojego debiutu reżyserskiego, gdyby chodziło o film za 80 milionów dolarów - mówi autor komiksów - Dlaczego? Ponieważ jako prezes własnej firmy nie zgodziłbym się na taki deal. Nie odważyłbym się dać żółtodziobowi takiego budżetu. Dlatego napisałem scenariusz filmu, który da się przenieść na ekran za, powiedzmy, 10 milionów.
McFarlane twierdzi, iż reboot "Spawna" będzie bardziej horrorem niż filmem superbohaterskim. Sukcesy "Deadpoola" i "Logana" pokazują, że publiczność jest gotowa na mroczne, realizowane pod kategorię wiekową R ekranizacje komiksów.
Oryginał opowiada historię amerykańskiego agenta wywiadu, który zostaje zamordowany. Kilka lat później pojawia się jednak w Nowym Jorku - diabelskie siły powołały go na nowo do życia.
W 1997 roku powstała już jedna ekranizacja "Spawna", która przy budżecie rzędu 40 milionów dolarów zarobiła zaledwie 54 miliony. W dodatku zebrała fatalne recenzje.
W wywiadzie dla SyFy Wire artysta przyznał, że w ostatnich latach odebrał sporo telefonów od producentów zainteresowanych współpracą z nim. Kiedy jednak przedstawiciele Fabryki Snów słyszeli, że McFarlane chciałby być scenarzystą, producentem i reżyserem nowego "Spawna", tracili zapał do dalszych negocjacji.
- Nie prosiłbym nikogo o sfinansowanie mojego debiutu reżyserskiego, gdyby chodziło o film za 80 milionów dolarów - mówi autor komiksów - Dlaczego? Ponieważ jako prezes własnej firmy nie zgodziłbym się na taki deal. Nie odważyłbym się dać żółtodziobowi takiego budżetu. Dlatego napisałem scenariusz filmu, który da się przenieść na ekran za, powiedzmy, 10 milionów.
McFarlane twierdzi, iż reboot "Spawna" będzie bardziej horrorem niż filmem superbohaterskim. Sukcesy "Deadpoola" i "Logana" pokazują, że publiczność jest gotowa na mroczne, realizowane pod kategorię wiekową R ekranizacje komiksów.
Oryginał opowiada historię amerykańskiego agenta wywiadu, który zostaje zamordowany. Kilka lat później pojawia się jednak w Nowym Jorku - diabelskie siły powołały go na nowo do życia.
W 1997 roku powstała już jedna ekranizacja "Spawna", która przy budżecie rzędu 40 milionów dolarów zarobiła zaledwie 54 miliony. W dodatku zebrała fatalne recenzje.
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
