Zack Snyder broni Aquamana

Prowadzący radiowy poranny talk-show sportowy w jednej ze stacji w Detroit zostali w piątek zaskoczeni telefonem od samego Zacka Snydera. Początkowo niektórzy myśleli, że być może ktoś się pod reżysera podszywa, ale później jego reprezentanci potwierdzili, że to naprawdę on zadzwonił do radia.


Co tak wzburzyło Snydera, że jadąc rano na plan "Batman V Superman: Dawn of Justice", postanowił zadzwonić do radia? Otóż okazuje się, że prowadzący audycję, której akurat słuchał, zaczęli rozmawiać o jego filmie i postaci Aquamana. Jak to ma w zwyczaju wiele osób, tak i oni zaczęli naśmiewać się z komiksowego bohatera. Snyder poczuł się w obowiązku obronić dobre imię herosa.

Podczas rozmowy na żywo powiedział, że Aquaman jest niesprawiedliwie wyśmiewany. Jest przecież niezwykle silny, ponieważ może żyć na dnie oceanów, gdzie ciśnienie jest przeogromne. Kiedy więc wychodzi na powierzchnię staje się facetem, który każdemu może dać potężnego łupnia. Ma też Trytona. Ten trójząb jest w stanie pociąć Supermana, gdyby tylko Aquaman zdecydował się go zaatakować.

Snyder podkreślił na koniec, że jego telefon nie powinien być traktowany jako potwierdzenie, że Aquaman pojawi się w "Batman V Superman: Dawn of Justice". Jednak po sieci już wcześniej krążyły pogłoski, że Jason Momoa nagrał już bliżej niesprecyzowane zdjęcia próbne.

Całej wypowiedzi Snydera możecie posłuchać TUTAJ.