cytuję: "... Pamiętam dzień, kiedy zostałam zaproszona do przedszkola na Dzień Ojca. Dzieci zaczęły śpiewać piosenkę: „Tatusiu, tatusiu, dobrze, że jesteś z nami. Tatusiu, tatusiu, bez ciebie sobie rady nie damy” i Paweł wtedy dopiero zorientował się, że jestem… jedynym ojcem płci żeńskiej! "
Większych bzdur dawno...
"genialna" złota myśl p. Doroty o której już widzę tu pisali - nie będę się powtarzał.....wszystkim normalnie myślącym gratuluje i pozdrawiam
a p. Dorocie życzę głębszego zastanowienia się nad "psychologią 13-latek"