Marek Barbasiewicz

Marek Antoni Barbasiewicz

7,4
5 039 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Marek Barbasiewicz

10/10

użytkownik usunięty

za głos Skazy. Pewnie tylko ja to dostrzegam, bo jestem wyczulona na ludzkie głosy (co musi mieć facet? głos! ;P), ale on w ogóle ma taki... Jak słuchałam jego piosenki kojarzył mi się ze skrzyżowanie polskiego kabaretu, amerykańskich gangstrów i... no właśnie Skazy. Trudno mi powiedzieć co on w sobie ma, ale jest świewtne

użytkownik usunięty

Tak 10/10 za głos ;))) podobało mi się jak śpiewał w Królu Lwie ;)))

Pzdr.

Skaza love :D

Zaczarował mnie piosenką "Przyjdzie czas" :]

Genialny jako Skaza :D Jego glos z tej bajki zapamietalam najlepiej :]

trzeba przyznać, że głos ma świetny. Super barwa, niepowtarzalna i rozpoznawalna. Bardzo wyrazista.

I śpiewa też mistrzowsko!

Jak dla mnie, to jako Skaza przebił nawet Ironsa :)

Co racja to racja!Ten nasz Skaza... Głos po prostu fenomenalny, a jaki śpiew... Ach! Bajka!

Wow! To on jest polskim Skazą! No genialnie! Po prostu genialnie!

kocham jego głos! To, jak zaśpiewał "Przyjdzie czas"... Mrrr...

20/10 nawet xD

Fia_09

Tak na marginesie i po dwóch latach od twojej wypowiedzi.To nie on śpiewał ten utwór-taka ciekawostka.Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Berith7777

Nie on? Co Ty mówisz? Kto w takim razie? I skąd to w ogóle wiesz?
Nie no, teraz to mam zaskok ;)

Poczatek utworu(ta częśc bardziej przegadana) to oczywiście pan Barbasiewicz,ale z dalszą częścią utworu podobno sobie niemógł poradzic więc śpiewa go(ale nie jestem pewien a niechce mi sie teraz sprawdzać) Emilian Kamiński(odtwórca Pumby).Sprawdz sobie sama-ja tez byłem zszokowany;)Pozdrawiam.

Berith7777

Wątpię :Na oryginalnej kasecie z soundtrackiem napisane, że wykonawcą całej piosenki jest Barbasiewicz... ( przez Ciebie fatygowałem się do piwnicy po tą taśmę ;p) poza tym słychać, że całą piosenkę wykonuje jeden aktor :)
Pozdrawiam serdecznie :d

mtek9

To przeczytaj jeszcze raz.Pozdrawiam.

mtek9

Faktycznie na kasecie MC pisze,że to Marek Barbasiewicz sam w calosci zaspiewał utwór "Przyjdzie Czas".Sam juz teraz zgłupiałem;)

Dzięki niemu Król Lew jest jeszcze fajniejszy.
Oprócz Skazy świetnie wypadł jako Rourke w Atlantydzie;]]

minamurray

Rachel_White, ja również myślałam, że tylko mnie głos Skazy urzekł w takim stopniu. Weszłam na tą stronę, żeby założyć temat o dubbingu do Króla Lwa, a tu... okazuje się że głos Barbasiewicza działa tak na wszystkich. :D

ChaReck

głos Skazy był niesamowity!! Kocham Go za to ;)

użytkownik usunięty
roksia_23

Cóż mogę rzecz... Zgadzam się w stu procentach! Głos Skazy rządzi! Najlepiej zdubbingowana postać w Królu Lwie bez dwóch zdań :) Pomijając już fakt, że ja w ogóle uwielbiam postać Skazy...

jego Skaza to prawdziwy madafaka

wogole jest gosc zajebisty, podobny do billy idola wrecz, przystojny cho....ernie, az sie wierzyc nie chce ze gej, pewnie panie strasznie musialy byc zawiedzione...

al-ghul

w kazdym razie dla mnie prawdziwy maczo, choc cos subtelnego tez w nim jest, wiec moze cos jest na rzeczy;)

al-ghul

przystojny to on jest nie powiem że nie :) a powiedzcie mi czy Barbasiewicz nie grał czasami w Sagali? Bo chyba nie tylko podkładał głos pod Jarpena ale chyba też go widziałam w którymś odcinku...

almargos_xyz

Akurat na TVP ABC leci teraz odcinek 11 Sagali, w którym gral Arcykaplana. Proszę odpowiedź po 11 latach :)

al-ghul

Oj, panie byly zawiedzione, zwlaszcza jedna.
Wg mnie aktor nie wykorzystany, niedoceniany, zbyl malo obsadzany w filmach, zwlaszcza glowne role - a szkoda, bo warunki ma - mial znakomite. A moze byl zbyt ladny? W Polsce wola w filmach brzydali. Na zachodzie mial by juz niezly dorobek, nie tylko ze wzgledu na urode, ale i talent.

Pana Barbasiewicza w dubbingu znam z trzech filmów. We wszystkich grał złą postać: Skaza z "Króla Lwa", Rourke z "Atlantydy" i jako Rasputin w telewizyjnej wersji dubbingowej "Anastazji". Bardzo rzadko, słyszę go w dubbingu, ale za każdym razem rozpoznaje ten głos, to tylko świadczy o tym, że pana Marka mniej, tym lepiej, jego głos w ten sposób zyskuje jeszcze większej wartości. Wielu jest aktorów dubbingowych. Ten to głównie teatralny wyjadacz, ale jak już zabiera się za dubbing to nieźle posprząta po wszystkich. Moim zdaniem nawet fachowcy w dubbingu przy nim wymiękają.... No może z wyjątkiem rzecz jasna Boberka (musi być odstępstwo od reguły).

Choć, żeby nie było, uważam, że Polska jest kolebką idealnego dubbingu "non english". Widziałem kilka wersji językowych róznych filmów Disneya, ale Polaków, w tym fachu nie idzie przebić. Brawo!

Kocham jego głos jako Skaza : ) Był lepszy niż wyśmienity! Dobrali go tutaj idealnie. ,,Przyjdzie czas" to moja ulubiona piosenka jeżeli chodzi o złoczyńców. Moja mama to chyba nawet najbardziej ją lubi z całego filmu ; ) I kto mi teraz powie że polski dubbing jest słaby? Jesteśmy w tym chyba najlepsi :-)

użytkownik usunięty
natka17_1998

Mimo że jestem facetem, (choć to raczej nie ma znaczenia) uważam że ma genialny głos, nawet jeśli go lekko imituje dla roli Skazy. Mistrzostwo 10/10.

Ma genialny głos, zgadzam się ; ) Skazy to ja nie widzę z innym dubbingiem (oczywiście w wersji polskiej). Barbasiewicz śpiewa super : )Nie powiem, bo Jeremy Irons też sobie poradził i to bardzo dobrze. Szkoda że nie zaśpiewał całej piosenki Be prepared, bo uwielbiam chwilę gdy Jim Cummings wykrzykuje: ,,You won't get a sniff without me!"

użytkownik usunięty
natka17_1998

muszę mieć skazę w znajomych :P

Spoko ; )

użytkownik usunięty
natka17_1998

Natka, skoro uwielbiasz chwilę, gdy Jim Cummings wykrzykuje, to chyba NIE szkoda, że Irons nie zaśpiewał całości? ;)

No może i nie, ale ciekawa jestem jakby to Ironsowi wyszło : ) Chociaż podobno nie potrafił tego zaśpiewać, więc w sumie masz rację ; )

użytkownik usunięty
natka17_1998

:)
Ale w sumie racja, że ciekawie, jakby to brzmiało w wykonaniu Ironsa, gdyby głosowo dał radę. A spytam Cię jeszcze: wolisz Ironsa czy Barbasiewicza? :)

Trudny wybór, bo obaj są bardzo dobrzy : ) Jeśli chodzi o sentyment to oczywiście Barbasiewicz, bo on był zawsze Skazą jakiego znałam z dzieciństwa. Jeżeli tak ogólnie to chyba nie powiem, bo skrzywdziłabym jednego z nich ; ) Mam trzy ulubione wersje tej piosenki:
1. (egzekwo) polska i angielska
2. niemiecka (nie spodziewałam się że będzie tak dobra)
A ty kogo wolisz ?

użytkownik usunięty
natka17_1998

Też mam dylemat! Chyba muszę ich uznać za jednakowo dobrych, chociaż w Skazie Barbasiewicza było jak dla mnie więcej emocji i takiego.. zła, powiedzmy, tej mrocznej aury, grozy, natomiast przeszkadzał mi fakt, że brzmiał cokolwiek... staro ;) Głos Ironsa wydaje mi się "młodszy". :) Jeśli chodzi o angielskie i polskie Be prepared, to w sumie w każdej mam swoje ulubione fragmenty, więc ciężko też wybrać. Niemiecka też mi się bardzo podobała, i pamiętam, że chyba również do islandzkiej miałam słabość :)

Mi tam nie przeszkadza że głos Barbasiewicza brzmiał starzej, dodawało to tylko uroku ; ) Ale trudno wybrać najlepszą wersję. Islandzka też jest spoko. Możesz zajrzeć na mój temat założony na Królu Lwie, gdzie podałam dużo wersji tej piosenki. Można oczywiście głosować na ulubione : )

użytkownik usunięty
natka17_1998

Zajrzałam. Zagłosowałam :)
No zależy, jaki głos kto lubi ;) Mi jakoś do postaci Skazy po prostu pasowałby trochę młodszy głos. Taka tam osobista preferencja :)
Tak w ogóle, Natka, to obczajałam Twój profil i zauważyłam, że lubimy kilka takich samych filmów - choćby Piratów z Karaibów, Nawiedzony Dwór, no i co mnie najbardziej ucieszyło i zaskoczyło - oglądałaś jeden z moich ulubionych seriali, Ja w kapeli, o którym prawie nie mam z kim pogadać! :)

Miło mi że zajrzałaś na mój profil : ) Ja również oglądałam twój. A serial Ja w kapeli jest chyba jednym z nielicznych tych nowszych który lubię. Dla mnie zabawny i na pewno lepszy od niektórych seriali fabularnych z kanału Disney Chanel, który moim zdaniem schodzi na psy, niestety.

użytkownik usunięty
natka17_1998

Hmm, o Disney Channel niestety się nie wypowiem, jako że, przyznaję się bez bicia, w bajkach i serialach dla dzieci i młodzieży jestem cokolwiek zacofana :P Nawet klasyki Disneya całej nie widziałam. Króla Lwa oglądałam całkiem niedawno. Także... źle ze mną :D Ale mam ogólnie hejta na Hanny Montany, High School Musicale i inne takie rzeczy w tym stylu, więc w sumie mogę się zgodzić, że tak, schodzi na psy :D Ja w kapeli rzeczywiście się wyróżnia, bo przekazuje coś więcej niż ten chłam mówiący tylko i wyłącznie o znajdywaniu swojego księcia z bajki. W ogóle kocham fakt, że w tym serialu wątki miłosne pojawiają się jedynie dla funu, a nie na poważnie. No i duży plus dla twórców za propagowanie rocka, którego sama wielbię ;) No i muszę się przyznać, że miałam mega fazę na jednego z bohaterów :D

Ja również nienawidzę Hanny Montany, HSM, czy innych badziewi. Dobre kreskówki nie są już emitowane. To że nie znasz iluś filmów Disneya to nic, jeszcze zdążysz zobaczyć ; ) Ale Króla Lwa to chyba wszyscy znają ;D A czy mogę się spytać na którego z bohaterów Ja w kapeli miałaś fazę? ; )

użytkownik usunięty
natka17_1998

Jasne, że możesz :D Na Dereka. Szalałam za nim, serio :D Mój typ bohatera po prostu - arogancki, pewny siebie gwiazdor ;)
No chyba rzeczywiście wszyscy znają Króla Lwa. Chociaż ja jako dziecko to nie rozumiałam fenomenu tej bajki. Jakieś lwy, no kurde, jak to może być ciekawe? - tak właśnie myślałam :P Dopiero po kilku latach się nawróciłam ;) Ale niestety, ku zgrozie wszystkich moich znajomych, nigdy nie płakałam po Mufasie :D

Ty wiesz że ja też tak lubiłam Dereka ; ) Potem przerzuciłam się na Usha.
Jak byłam mała to prawie codziennie oglądałam Króla Lwa ; ) Uwielbiałam tą bajkę. Tylko że wtedy jeszcze jej tak nie rozumiałam. Ale piosenki znałam na pamięć. Teraz to jak głupia płaczę na Kręgu życia, śmierci Mufasy, ryku Simby pod koniec filmu, nawet na Hakuna Matata bo przypominają mi się dawne czasy, a ja jestem na to wyczulona : ) Na śmierci Skazy jestem po prostu smutna.

użytkownik usunięty
natka17_1998

Oj, no to ja to nieeee ;) Oczywiście bajka mnie porusza i zachwyca, no i jestem smutna na śmierci Skazy, rzecz jasna, ale płakać nie płaczę. A czy czytałaś Hamleta? Fabuła Króla Lwa jest na nim oparta :)
Ash? Haha, śmieszny gość, ale nie mój typ zdecydowanie :D U mnie zawsze Derek miał pierwsze miejsce ;) Ale co kto lubi. W sumie i tak najmądrzejszy z nich to był Tripp :D

Hamleta nie czytałam ale wiem że na jego podstawie był tworzony Król Lew. Tak samo jak sequel tego filmu, był kręcony na podstawie Romeo i Julia.
Co do Asha, lubię takie komiczne postacie : ) Ale rzeczywiście, Tripp był najmądrzejszy. Jak oni wcześniej dawali sobie bez niego radę? ;D

użytkownik usunięty
natka17_1998

Chyba to dlatego mieszkali przez 7 lat w samochodzie :D Sami nie umieli sobie z niczym poradzić :D
Wiem, i chyba dlatego dwójka mi się nie podobała - bo nie znoszę Romea i Julii.

Ja nie lubię Romea i Julii, to była moja lektura której nie tknęłam (oprócz streszczenia). Nie przepadam za takimi romansidłami, ale Król Lew 2 bardzo mi się podobał, kocham piosenki z tego filmu i mam do niego ogromny sentyment (w domu leży jeszcze kaseta).

użytkownik usunięty
natka17_1998

Ja przeczytałam, ale w mękach, zwłaszcza po momencie śmierci Merkucja, której nie mogę wybaczyć, jako że był to mój ulubiony bohater ożywiający tę sztukę. Druga część Króla Lwa mi się nie podobała, bo właśnie ta fabuła w stylu Romea i Julii do mnie nie przemawiała, i ogólnie nie przepadałam za Kiarą. Zira też mi mega działała na nerwy, no i nie wspomnę już o największej i podstawowej wadzie - co to za Król Lew bez Skazy? ;)

Przyznam że bez Skazy to już nie to samo ; ) Ogólnie to druga część jest już w innym stylu niż pierwsza. Trochę też mniej epicka. Nie ma takich dramatycznych momentów. No i nie każdy właśnie lubi ,,Romea i Julii". Za to nadrabia wspaniałymi piosenkami : ) Kiara jest lekko irytująca, ale tylko trochę. Zira nigdy nie wydawała mi się tak fajna jak Skaza (ale zawsze lubiłam ich córkę Vitani), ale zmieniłam do niej podejście po przeczytaniu tego komiksu: http://savu0211.deviantart.com/art/Takas-Story-1-161172544 . Zira pojawia się później, ale wydaje mi się tam taka słodka. BTW, każdy chyba chciałby mieć taką żonę (w moim przypadku męża), która się tak poświęca i jest wierna (za wszelką cenę chciała się zemścić za śmierć Skazy).

użytkownik usunięty
natka17_1998

Hmm, no te piosenki to jakoś tak mnie nie porwały... Lubiłam tylko to 'Not one of us' czy jak to się zwało, no i kołysanka Ziry była dosyć fajna. Druga część mniej epicka - dobre określenie. Vitani też lubiłam :) Komiks czytałam jakoś ze dwa lata temu, pamiętam, że bardzo mnie wciągnął i postać Skazy była świetnie rozwinięta. Zira jako dziecko mnie nawet rozczulała, ale potem.... nie, do mnie taka postawa skrajnej wierności nie przemawia. To już nie jest wierność, to jest zaślepienie. Zemsta przynosi ulgę tylko temu, kto jej dokonuje. Pomszczony z tego nic nie ma, nie sądzisz? :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones