Gdybym zobaczył Michael'a Fassbendera w Gwiezdnych Wojnach, nawet w jakiejś pobocznej roli (ale wolałbym w głównej) to by było mega :D
Ma rzekomo wcielić się w Boba Fett'a w spinn-off'ie o nim ;D
Pierwszy film, który z nim golądałam to był "Wstyd". Zachwycił mnie tam swoją grą aktorską. Później obejrzałam "Bękarty wojny" oraz "Prometeusza". Teraz przymierzam się do obejrzenia "Głodu". Myślę, że ten aktor świetnie pasowałby do ambitnych produkcji, a nie do tych typowo rozrywkowych. Świetnie gra mimiką twarzy....
więcejCzego życzyć takiemu facetowi??? Urodę ma, talent ma, powodzenie ma... chyba żeby było dalej tak wspaniale. Żeby z wiekiem piękniał i grał w coraz lepszych filmach coraz ciekawsze role. A! i żeby wszystkie filmy w jakich brał udział pojawiły się w reszcie dla szerszej publiczności np. Trespass against us albo The Light...
więcejMój ulubiony obecnie aktor. O jego umiejętnościach nie ma co się rozpisywać, wybitny i już. Natomiast od jakiegoś czasu chodzi za mną myśl/życzenie by zagrał wampira. No nadaje się idealnie, a namiastka na tym...
Szkoda, że nie dostał nominacji do Oscara właśnie za Makbeta :( Wtedy statuetka należałaby się tylko i wyłącznie jemu. To co on tam wyprawiał... Cudo.
Poraził mnie swą grą aktorską we "Wstydzie". Wspaniały, utalentowany aktor. Mam nadzieję, że te głupie faneczki się ogarną, bo one mają zerową wiedzę o kinie, tylko oglądają dany film ze względu na (przystojnego) aktora. Przepraszam, musiałam to napisać, bo mi się niedobrze robi od tych postów pode mną. Raczcie...
Swoją drogą, czy nie uważacie, że to trochę wstyd, że Fassbender jest niżej w rankingu aktorów na Filmwebie niż, np. Peter Dinklage (GoT), Michael C. Hall (Dexter) czy (o zgrozo!) Bruce Willis? Nie odmawiam tym panom kompletnie talentu, ale większa rola w jednym serialu czy ciągle te same role w filmach typu "zabili go...
więcejNominacja do Oscara sprzed paru dni za film Jobs bardzo mnie zaskoczyła. W mojej opinii naprawdę świetnie zagrał Makbeta. Jobsa jeszcze nie widziałem, ale aż się nie chce wierzyć by przebił tam rolę Makbeta.
Dopiero teraz odkryłam Michael'a, podczas seansu "Makbeta", ale już mogę stwierdzić, że jako aktor jest niesamowity. Nie uwierzę, że to jedyna jego tak dobra rola, dlatego zaraz biorę się za oglądanie reszty jego filmografii... W "Makbecie" widzieliśmy go dokładnie takim jakim on chciał, żebyśmy go oglądali. Raz był...
więcejmało podobny... ale jak go odpowiednio zrobią, to może... Aktorsko poradzi sobie jak zwykle rewelacyjnie, nie mam wątpliwości. Ale podobieństwo fizyczne mnie martwi. Jobs nie był zbyt atrakcyjny. I będą musieli przefarbować jego rudą brodę, to mi się najbardziej nie podoba.
W sieci krążą plotki, ze jest brany pod uwagę do zagrania roli słynnego agenta 007.
Co myślicie? Nadałby się?
Wg mnie - pasuje idealnie.