Recenzja filmu

Król Lew (1994)
Maria Piotrowska
Joanna Wizmur
Matthew Broderick
Moira Kelly

Nawet król czasem się boi

Idąc do kina w wieku 4 lat na „Króla Lwa”, nie spodziewałam się, że ten film wywrze na mnie tak ogromne wrażenie. Teraz, kiedy po 15 latach obejrzałam go ponownie, a jestem już pełnoletnia,
Idąc do kina w wieku 4 lat na „Króla Lwa”, nie spodziewałam się, że ten film wywrze na mnie tak ogromne wrażenie. Teraz, kiedy po 15 latach obejrzałam go ponownie, a jestem już pełnoletnia, jestem tym obrazem poruszona tak samo jak kiedyś. Z pozoru błaha historyjka wzorująca się na Szekspirowskim „Hamlecie”. Królewskiemu władcy rodzi się syn. Zazdrosny i rządny władzy brat króla pozbawia monarchy życia, a jego syna wypędza i sam obejmuje tron. Kiedy prawowity spadkobierca tronu dojrzewa, objawia mu się duch ojca, pod którego namową wraca do królestwa i pozbawia władzy niegodziwego stryja. Wszystko to przedstawione w świecie afrykańskich zwierząt. A jednak pod tą prostą opowieścią kryje się jakaś magia, która przykuwa do foteli nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Myślę, że jest to jeden  z najlepszych filmów animowanych w historii kina. Jego autorzy skupili się nie tylko na graficznej stronie, ale przede wszystkim na przekazaniu ponadczasowych wartości dzieciom, do których ta produkcja jest przede wszystkim adresowana. Wyraźne oddzielenie dobra od zła (Mufasa i wartości, które przekazał synowi kontra Skaza i podstępne spiski, którymi się kierował)  pozwalają maluchom na wykształcenie w sobie poglądów na to, jak należy się zachowywać. Nawet najmłodszy widz zauważy, że nie należy uciekać od kłopotów, przeciwności losu, lecz powinniśmy dzielnie stawić im czoło. W obecnych czasach niewiele produkcji tak wyraźnie ukazuje ponadczasowe prawdy życiowe, którymi powinniśmy się kierować. Współcześnie autorzy raczej skupiają się na zabawnej fabule, która przyniesie większe zyski niż filmy animowane skupiające się na przekazaniu ważnych dla dzieci wartości. „Król Lew”, pomimo tego że poucza nas, jak nie należy postępować, pokazuje to w formie bardzo prostej do odbioru. Przepełniony jest zabawnymi dialogami, komicznymi scenami oraz melodyjnymi, wpadającymi w ucho piosenkami. Dubbing moim zdaniem jest odpowiednio wykonany, a głosy aktorów dopasowane do postaci, w które się wcielają. I choć między moim pierwszym, a ostatnim obejrzeniem tego filmu minęło już kilkanaście lat to (o dziwo!) śpiewałam i wypowiadałam kwestie razem z bohaterami zupełnie z pamięci. Postacie wytworzone przez Disnejowską wytwórnię są dobrze opracowane i wykreowane. Łatwo zapadają w pamięć bohaterowie, np. komiczni - Timon i Pumba kierujący się swym pozytywnym mottem „hakuna matata!” czy też negatywny Skaza i towarzyszące mu hieny. Technika wykonania animacji również nie pozostawia żadnych zarzutów. Jak na film animowany, rysunki wykonane są moim zdaniem perfekcyjnie i ciężko zauważyć jakieś niedociągnięcia. Postacie głównych bohaterów są dynamiczne i szczegółowe. Krajobrazy afrykańskiego stepu i dżungli zapierają dech w piersiach tak bardzo, że aż samemu chce się zobaczyć te widoki. Muzyka skomponowana i dobrana została bardzo dobrze i odpowiednio oddaje charakter Afryki,  współgrając z akcją, której nadaje odpowiedniego nastroju i klimatu.  Moim zdaniem „Król Lew” to nie byle jaki film animowany. To wielkie dzieło i niewiele godnych mu następców znajdziemy w obecnych czasach. W tej produkcji bowiem znajdziemy nie tylko zabawną bajkę dla dzieci, ale też przesłanie, że „nawet król się czasem boi”.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Król Lew" to niezaprzeczalny lider wśród bajek i baśni. Produkcja opowiadająca ponadczasową opowieść,... czytaj więcej
Od "Króla Lwa" zaczęła się tak naprawdę moja przygoda z kinem. Po obejrzeniu tego arcydzieła zrozumiałem,... czytaj więcej
"Król Lew" to bez wątpienia szczytowe osiągnięcie animacji Disneya, a przy tym jeden z najwybitniejszych... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones