Recenzja filmu

Złodziej życia (2004)
D.J. Caruso
Angelina Jolie
Ethan Hawke

Złodziej

Jako dziecko byłem w kinie i oglądałem film o człowieku w śmiesznej czapce, który reagował na znaczek wyświetlany przez władze miasta wielkim reflektorem na niebie. Wtedy on przybywał z pomocą i
Jako dziecko byłem w kinie i oglądałem film o człowieku w śmiesznej czapce, który reagował na znaczek wyświetlany przez władze miasta wielkim reflektorem na niebie. Wtedy on przybywał z pomocą i ratował miasto (a przy okazji cały świat) przed szalonymi pomysłami zabawnego Jokera. W "Złodzieju życia" kanadyjska policja wzywa superagentkę FBI Illeane Scott, która leżąc w grobie, wczuwa się w motywy i historię zabójstw ofiar z roztrzaskanymi kamieniem głowami. Będąc na miejscu, agentka wymyśla, że nie mają przyjemności z niedzielnym mordercą, lecz seryjnym killerem, którego metody są niemniej wyszukane jak usta pani Jolie. Całość filmu składa się z banalnych chwytów i insynuacji, które Caruso nieudolnie rzuca na ekran, licząc na naiwność i łatwowierność widza. Żeby było ciekawiej (film nosi miano thrillera), z sufitu spadają trupy, drzwi się same zamykają, a ujęcie odpalanego palnika na kuchence gazowej ma więcej napięcia niż gra Ethana Hawka przez niespełna dwie godziny. "Złodziej życia" to film niewymagający od widza myślenia. Daleko mu do "Siedem", a nawet do skutecznego naśladowania sztuczek Wesa Cravena. W zasadzie można siedzieć i czekać na napisy końcowe, co w rezultacie okaże się i tak bardziej przejmujące od samej fabuły. Po prostu złodziej czasu.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Kolejna przeróbka niezapomnianego "Milczenia Owiec". Tylko że oryginał to klasyk, a tę produkcję... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones