Recenzja wyd. DVD filmu

Salo, czyli 120 dni Sodomy (1975)
Pier Paolo Pasolini
Paolo Bonacelli
Giorgio Cataldi

Oprawca i ofiara

Uwaga! Recenzja zawiera spojlery. Wiosną 1975 roku Pasolini przystąpił do realizacji kolejnego filmu. Od początku nie życzył sobie reklamy prasowej, nie dopuścił na plan dziennikarzy, wydał
Uwaga! Recenzja zawiera spojlery. Wiosną 1975 roku Pasolini przystąpił do realizacji kolejnego filmu. Od początku nie życzył sobie reklamy prasowej, nie dopuścił na plan dziennikarzy, wydał zakaz wstępu fotoreporterom. Nie odmawiał jednak wywiadów. O metodzie realizacji mówił, że jest zasadniczo odmienna od stosowanej przez niego dotychczas, że rezygnuje tym razem z wszelkiej przypadkowości, a od wykonawców - chodź byli nimi głównie niezawodowcy - wymaga nie, jak zazwyczaj, spontaniczności, lecz ścisłego realizowania aktorskich zadań; tym razem nie łowi obrazów, by z nich dopiero później, w trakcie montażu, zbudować film, lecz że - ujęcie po ujęciu - materializuje wizję już wcześniej ukształtowaną w jego wyobraźni. Z filozoficzno-psychologicznego traktatu, jakim jest powieść de Sade'a, przejął fabularną sytuację, zaś akcję umieścił w północnych Włoszech w ostatnich latach wojny. Czterej dygnitarze faszystowskiej republiki organizują wśród wiejskiej ludności łapankę. Wybierają trzydzieścioro najdorodniejszych chłopców i dziewcząt i uprowadzają ich do położonej na odludziu willi. Tutaj, całkowicie bezkarni, urządzają wielodniową orgię, poniżając, torturując i mordując ofiary. Ale ten potworny gwałt na duszach i ciałach młodocianych więźniów nie odbywa się w delirycznej atmosferze chaosu i bezprawia, lecz według ściśle i drobiazgowo opracowanych reguł. Ustanowienie praw i formułowanie kodeksu odbywa się powoli i ceremonialnie, jest bowiem jedną z najwyższych rozkoszy władzy. Dwie główne zasady będą rządzić stworzoną tu rzeczywistością absolutnej przemocy: kastowy podział minispołeczności i rytualność wszelkich praktyk. Kasta panów to czterej wspomniani dygnitarze i cztery kurtyzany. Trzy z nich przypowieściami zaczerpniętymi z własnych wspomnień otwierają kolejne cykle praktyk, czwarta - akompaniuje na fortepianie. Kasta poddanych jest bardziej zróżnicowana: oprócz ofiar, męczonych i przeznaczonych na śmierć, należą do niej pomocnicy-oprawcy, uzbrojeni strażnicy oraz służki - niewolnice panów. Trzy tematy, niczym trzy kręgi piekielne wyznaczają kolejne cykle: zboczenie, ekskrementy, krew. Egzekucje wykonywane są w sposób praktykowany dziś na świecie w majestacie prawa: przez powieszenie, rozstrzelanie, hiszpańską garotę i krzesło elektryczne. Tylko jedna z ofiar zdobywa się na gest buntu, a spośród kastry panów tylko akompaniatorka nie wytrzymuje potworności i popełnia samobójstwo. W ostatniej scenie, gdy na dziedzińcu willi odbywa się kolejna egzekucja, dwóch chłopców ze świty tańczy w takt sentymentalnej melodii i rozmawia jak na uczniowskiej zabawie: "Masz dziewczynę? Jak jej na imię?". Czyżby był to symbol odradzającej się, mimo wszystko, niewinności, która jest jedyną nadzieją świata?
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W latach 1976-77 we Włoszech nastąpił "wysyp" filmów z podgatunku "nazisploitation", którego motywem... czytaj więcej
Ostatni film w reżyserskiej karierze Pier Paolo Pasoliniego w momencie wejścia na ekrany wywołał skandal... czytaj więcej
Pier Paolo Pasolini - skandalista, zajadły komunista, homoseksualista, niezwykle odważny w swych tworach,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones