Recenzja filmu

Sobowtór (1980)
Akira Kurosawa
Tatsuya Nakadai
Tsutomu Yamazaki

Koniec świata miecza

Akcja filmu Akiry Kurosawy  "Sobowtór" ("Kagemusha") toczy się u schyłku ery Sengoku, trwającej od XV do początku XVII wieku wojny domowej o hegemonię w Japonii. Były to czasy tak niebezpieczne,
Akcja filmu Akiry Kurosawy  "Sobowtór" ("Kagemusha") toczy się u schyłku ery Sengoku, trwającej od XV do początku XVII wieku wojny domowej o hegemonię w Japonii. Były to czasy tak niebezpieczne, że daimo (książęta) mieli swoich "wojowników cieni" (tytułowy kagemusha), dzięki podobieństwu i szkoleniu w naśladowaniu władców zastępujących ich w niebezpiecznych sytuacjach. Takeda Shingen (w podwójnej roli Tatsuya Nakadai - znany z roli demonicznego Unosuke w filmie "Straż przyboczna") niezwyciężony w walce jest uwielbiany przez swoje wojska, bo czasem wystarczy jego pojawienie się, by wzbudzić we wrogach lęk. Jednak ten daimo to bezwzględny okrutnik, który zdobył władzę obalając swego ojca i terroryzując wyznaczonego na następcę brata. Zrobi wszystko, aby zapanować nad całym krajem, a toczone bitwy często kosztują życie nawet połowy jego wojsk. Ciężko zraniony (strzałem z arkebuza podczas oblężenia wrogiego zamku) Shingen zażądał od swoich generałów, by jego śmierć trzymano w sekrecie przez trzy lata. Dlatego musi zastąpić go "wojownik cień", ocalony przed egzekucją złodziej łudząco podobny do władcy. Stopniowo kagemusha tak utożsamia się ze swoja rolą, że nie tylko gotów jest zginąć dla klanu Takeda, ale nawet pokocha wnuka Shingena. Wzbudzi podziw generałów, gdy dzięki przytomności umysłu powściągnie żądnego wojny Katsuyoriego, a wierni słudzy w bitwie zasłonią go sobą przed kulami, choć wiedzą kim jest. Gdy mistyfikacja wyjdzie na jaw utraci wszystko i będzie świadkiem nieuchronnej klęski, gdy po objęciu władzy dążący do własnej chwały nowy daimo wyruszy do walki z Odą Nobunagą i Tokugawą Ieyasu. Walczące w bitwie pod Nagashino wojska Takedów zmiecie ostrzał z arkebuzów dostarczonych ich wrogom przez europejskich kupców. Nadszedł bowiem czas, gdy to ślepy traf, a nie wyjątkowe umiejetności szermiercze będą decydowały o przetrwaniu na polu walki. Czas szybko szkolonych armi masowych z bronia palną i koniec świata miecza.  Film ma znakomite sceny batalistyczne od realistycznych epizodów oblężenia, czy walnej bitwy z falami konnych szarż, po symboliczną - gdy kagemusha jako wódz zasiada na wzgórzu, a walkę głównie słyszymy. Współproducent filmu George Lucas bardzo żałował, że w końcowym montażu obszerny materiał z finałowej bitwy zredukowano do kilku minut. Czasem reżyser sięga też po środek rodem z teatru – w studiu, na tle ekranu rozświetlanego jakby łuną pożaru, widać tylko ciemne sylwetki żołnierzy. Postacie dramatu są krwiste i targane emocjami. Pominięty w dziedziczeniu na rzecz kilkuletniego syna Takeda Katsuyori jest zżerany chorobliwą ambicją, która przyniesie zgubę klanowi. Generałowie Shingena nie są płaszczącymi się przed nim sztywniakami (co jest typowe dla większości filmów samurajskich). Potrafią jak Yamagata (Shuji Otaki) zrobić swemu panu awanturę, gdy chce uczynić coś nierozważnego. Przy tym wszystkim zachwyca dbałość o detale rynsztunku żołnierzy, wnętrza i zamki z epoki oraz malarskość kompozycji każdego kadru. Trudno oprzeć się wrażeniu, że tym filmem "Cesarz" Kurosawa znów zainspirował twórców Zachodu. W komedii "Dave" też mamy do czynienia z sobowtórem (jakżeby inaczej - prezydenta USA), który nazbyt wchodzi w swą rolę. Również scena końcowej bitwy z "Ostatniego samuraja" też wydaje się dziwnie znajoma, włącznie ze zwolnieniem tempa ruchu. Mimo blisko 30 lat, które upłynęły od powstania "Sobowtóra", film nie zestarzał się i jak każde dzieło wybitne będzie wciąż oglądany, a nowe pokolenia kinomanów będą odkrywać go dla siebie.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones