Recenzja filmu

Wycieczkowicze (2006)
Jiří Vejdělek
Anna Polívková
Eva Holubová

Spontan zorganizowany

"Wycieczkowicze" reprezentują coś, co nazwać by można "uczciwą komedią". Postaci nie są wycięte z zużytych szablonów, dowcip na dobrym poziomie przyprawiony jest tradycyjną, lekką dawką absurdu.
Skąd u Czechów dobre kino popularne? Między innymi z dobrej i popularnej literatury. Scenariusz "Wycieczkowiczów" powstał przy współudziale autora powieściowego oryginału Michala Viewegha (niedawno mieliśmy na polskich ekranach "Wychowanie panien w Czechach" - inną ekranizację jego prozy). 46-letni Viewegh pisze sporo i regularnie (jedna powieść rocznie) i - jak uparcie powtarzają wszystkie źródła - jest najpopularniejszym współczesnym pisarzem czeskim. Sam literat tłumaczy swoją popularność szczęściem, z jakim jego twórczość wstrzeliła się w sytuację polityczną kraju, dzięki czemu stał się pisarzem przemiany ustrojowej. Takim, co to już może pozwolić sobie na więcej niż poprzednicy sprzed dekady, ale jednocześnie związany jest ze starą rzeczywistością mocniej niż ci, których debiuty przypadły dekadę później. "Wycieczkowicze" także są po trosze ze "starego", a po części już z "nowego". Z czeskiego miasta wyrusza wycieczka autokarowa nad Adriatyk. Turyści są nowocześnie zróżnicowani: jest tu wzorcowa młoda rodzinka, której ojciec nie rozstaje się z kamerą, zaczynający karierę piosenkarz, gejowska para stabilizująca swój związek, zgorzkniałe małżeństwo ze stażem, ich samotna córka… Ale sytuacja, w jakiej stawia obcych sobie ludzi wyprawa wspólnym wehikułem, wyzwala tradycyjne odruchy "kolektywne", wywodzące się raczej ze "starego". Historia korzysta z klasycznego motywu: formowania się specyficznego tworu, jakim jest społeczność podróżnicza. Powstająca na chwilę, tylko po to, by gwałtownie się rozpaść, kiedy autobus dotrze na miejsce codziennego życia. Tu można zaszaleć, bo wszystko powinno wkrótce pozostać ładnym wspomnieniem, zdjęciem, kasetką wideo. Ludzie okazują się jednak mało wywrotowi - wyjazd ma jedynie potwierdzać sens ich codzienności, a także wyborów jakich dokonywali w przeszłości. Zdarzenia, które mogłyby być dramatyczne, znaczą tyle, na ile przywiązuje się do nich wagę. Współtowarzysze patrzą na siebie z wyrozumiałością i wściekają się tylko po to, by ostatecznie powiedzieć: - nic się nie stało. Podobnie patrzą na swoich bohaterów twórcy filmu - z czułością. Mimo tego, że nawet tzw. "porządni ludzie" bywają tu gnojkami. Nie sposób uciec od faktu, że wesoła gromadka reprezentuje znienawidzoną bezosobową zarazę, jaką w sztuce (czy tylko?) są zawsze turyści - traktujący podróż jak wizytę u dentysty, która dostarczyć ma im określonych rezultatów. Wsiadają do ciasnych autobusów, gnieżdżą się w dusznych hotelach i utyskują na zatłoczonych plażach - bo chcą się wyzwolić, tu i teraz, przy pomocy sprawdzonych środków. "Muszę wypocząć, za wszelką cenę" - cedził na krawędzi obłędu Adaś Miałczyński. Postawa ta (którą doskonale wyraża angielski tytuł "Holiday makers"), nawet jeśli skazana w filmie Vejdeleka na niespełnienie, to wolna jest od polskiej traumy. "Wycieczkowicze" reprezentują coś, co nazwać by można "uczciwą komedią". Postaci nie są wycięte z zużytych szablonów, dowcip na dobrym poziomie przyprawiony jest tradycyjną, lekką dawką absurdu - nie większą od tej, której zwykła dostarczać nam rzeczywistość. Nikt jednak nie wykrzywia tu do widza mordy w krzywym uśmiechu, który ma oznaczać, że wszystko jest cool. Coś się przecież rozlało: ktoś kogoś skrzywdził, ktoś zrezygnował z marzeń, ktoś zdradziłby, gdyby tylko przydarzyła mu się ku temu sposobność. Opowieść ma, mimo wszystko, cierpki posmak. Tyle że w czeskim filmie nie jest to powód, żeby się katować - cierpki smak jest przecież równie naturalny i potrzebny jak słodki. A do tego w przyszłym roku przecież znowu będzie urlop i wtedy na pewno wszystko uda się o niebo lepiej.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '82. Urodzony w Grudziądzu. Nie odnalazł się jako elektronik, zagubił jako filmoznawca (poznański UAM). Jako wolny strzelec współpracuje lub współpracował z różnymi redakcjami, z czego... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones