Recenzja serialu

Flight of the Conchords (2007)
Michel Gondry
Michael Patrick Jann
Jemaine Clement
Bret McKenzie

Nowozelandzka bomba

Z czym kojarzy wam się Nowa Zelandia? Z wyspą, z ptakiem kiwi... U większości na tym pewnie skojarzenia by się skończyły. Czas to zmienić! Wystarczy, że obejrzycie serial "Flight of the
Z czym kojarzy wam się Nowa Zelandia? Z wyspą, z ptakiem kiwi... U większości na tym pewnie skojarzenia by się skończyły. Czas to zmienić! Wystarczy, że obejrzycie serial "Flight of the Conchords" i momentalnie, pierwszym skojarzeniem związanym z Nową Zelandią będzie oryginalny duet kabaretowo-muzyczny, którego członkami są Bret McKenzie i Jemaine Clement. Sami siebie określają mianem: "Dawniej czwartego nowozelandzkiego najpopularniejszego gitarowo-bongowo-rapowo-funkowo-komediowego duetu acapella grającego folk" (w wersji oryginalnej: "Formerly New Zealand's fourth most popular guitar-based digi-bongo accapella-rap-funk-comedy folk duo"). Wybuchowa mieszanka? Jak najbardziej. Panowie poznali się na studiach aktorskich w Wellington. Początkowo występowali jako grupa "So You're a Man" razem z Taiką Waititi, z którym współpracują do dzisiaj. Przede wszystkim Waititi wraz z Troyem Millerem i Jamesem Bobinem reżyseruje "Conchordsów", ale wyreżyserował także nowozelandzkie love story "Orzeł kontra rekin", w którym główna rola przypadła Clementowi. Panowie swój program kabaretowy wystawiali w barach i na festiwalach. Później przyszedł czas na audycje radiowe dla BBC. Absurdalny humor i przezabawne teksty piosenek sprawiły, że Flights of the Conchords zyskali rzesze fanów. Dwójką Nowozelandczyków zainteresowała się stacja telewizyjna HBO. Od 2007 roku serial można było już oglądać w USA. W grudniu 2008 roku rozpoczęto emisję sezonu drugiego. Serial opowiada o zmaganiach dwójki przyjaciół, jak to w sitcomach bywa - trzydziestoletnich nieudaczników, którzy przybywają z Nowej Zelandii do Ameryki aby spełnić swój "american dream" i stać się sławnym zespołem. Póki co wynajmują mieszkanko w Chinatown, cierpią na notoryczny brak pieniędzy i dziewczyn. Ich menadżerem jest pracownik konsulatu, służbista, ale jednocześnie zapaleniec oddany całym sercem wypromowaniu zespołu - Murray Hewit (Rhys Darby). Niestety, nie potrafi załatwić im żadnego prawdziwego występu. Zazwyczaj jedynym widzem jest największa, a zarazem jedyna fanka zespołu, Mel (Kristen Schaal)...  Największą zaletą i najoryginalniejszą rzeczą jest to, że w akcję serialu wplatane są piosenki Conchordsów. Aktorzy płynnie potrafią przejść z rozmowy do prześmiesznego utworu z równie rozbrajającym "teledyskiem". A ich utwory stanowią mieszankę wszystkich możliwych stylów, od rockowych ballad do dancehallowych nut. Często piosenki są okazją do nabijania się z innych muzyków (najbardziej dostaje się Davidowi Bowiemu). Na tym oryginalność serialu się nie kończy. Ciekawą sprawą jest fakt, że aktor grający Breta McKenziego to... Bret Mckenzie, a aktor grający Jemaina Clementa to... Jemaine Clement we własnej osobie! Panowie rzeczywiście posiadają zespół Flight of the Conchords, a ich utworów możecie sobie posłuchać na myspace.com, lub zakupić którąś z ich czterech(!) płyt. Czy zdziwicie się jeszcze bardziej, gdy dodam, że panowie zostali nawet laureatami Nagrody Grammy? Oprócz tego zgarnęli masę nagród w swoim rodzinnym kraju. Dziwi mnie jedynie fakt, że nie otrzymali żadnej nagrody za serial (byli jedynie nominowani). "Flight of the Conchords" to, jak już mogliście się przekonać, serialowe dziecko Breta Mckenziego i Jemaina Clementa. Są oni głównymi aktorami, scenarzystami, producentami, muzykami, tancerzami... Zasługują więc na duże uznanie. Oczywiście serial nie byłby tak genialny, gdyby nie inni aktorzy. Rhys Darby w  roli menadżera Murraya w pełni pokazuje swój talent komediowo-aktorski. Kristen Schaal jako oddana fanka Mel to najzabawniejsza postać w serialu. Nie dziwię się, że została zakwalifikowana do "10 najzabawniejszych nowojorczyków, o których (jeszcze) nie słyszałeś" wg New York Magazine. Serial polecam wszystkim bez wyjątku. Jest to jedyna w swoim rodzaju, wstrząsająca i wybuchowa dawka humoru i muzyki.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones