Grupa osób decyduje się wziąć udział w telewizyjnym show pt. "Algorytm miłości". Program miał być kręcony w Hiszpanii, ale na skutek różnych zawirowań ekipa pracuje pod Warszawą, w Willi Amora. Ile dla fejmu zrobią uczestnicy programu? Co szykuje dla nich prowadzący?
Opowiem Wam tę historię w punktach. Będzie szybciej i bardziej czytelnie.
1. Włączyłem bez oczekiwań. Programów, które to parodiuje nie oglądam, ale mam do nich stosunek obojętny. Włączyłem bo chciałem zobaczyć serial.
2. Pierwsza myśl - ok. czyli to trochę taka sztuka teatralna jak w objazdowym teatrze...
to jest DNO!!!!! i nie dlatego, ze to pastisz, że komedia labo, że nie śmieszne... to jest słabo obsadzone, nieciekawie grane i beznadziejnie reżyserowane. DNO. DNO. DNO. Parodie trzeba umieć. SNL może warto byłoby zobaczyć, albo jakiś polski show, z którego robi się parodię i mieć coś ciekawego do powiedzenia w tym...
więcej