Takich niedorzeczności jest znacznie więcej. Serial momentami potrafi być interesuący, a po chwili kładzie wszystko jakaś kolejna bzdura.

serial jest przez to nieogladalny, zarys postaci (groznych doswiadczonych przestepcow) oraz rozwoj fabuly wskazuje, ze scenariusz to tak naprawdę fanfic stworzony przez 13latka

Drugi sezon to jest dopiero kpina i żenada, taki cudowny początek aby później spaść na samo dno

dokładnie, święta słowa. Po drugim sezonie ocena tego serialu powinna spaść na minimum 4 gwiazdki. drugi sezon to jakaś porażka. zwłaszcza że pierwszy był taki obiecujący. mam wrażenie, że drugi był nagrany tylko dla kontraktu(kasy) zero przemyślany. straszy zawód

Nie krecono 2 sezonu dla hajsu serial byl emitowany w hiszpanskiej teleizji a. Netfilx go wkupil i wypuscil.u siebie

to, że był emitowany w hiszpańskiej telewizji wyklucza że mogli to nakręcić dla kasy...?! poza tym to nie jest najważniejsze w mojej ocenie tylko to, że drugi sezon jest słaby jakby go na siłę zrobili.

W hiszpańskiej telewizji było to wydane jako jeden sezon podzielony na dwie części: 9 i 6 odcinków, każdy po 70 minut.

Wydaje mi że z założenia robi się produkcje filmowe dla kasy ;)

Nie w tym znaczeniu dla kasy. Wiadomo że dla kasy się kręci filmy, seriale itd. , ale też robi się coś fajnego do obejrzenia a drugi sezon został zrobiony po łebkach, straszne g..no, tylko po to by nakręcić, bez żadnego ładu i składu.

Był tylko jeden sezon -,- to netfilx podzielił ten serial na dwa sezony.. Nikt na siłę nie nakrecał drugiego sezonu.

Ok, w takim razie nie drugi sezon a koniec serialu był dla mnie nieporozumieniem.

Jaki świetny pierwszy sezon!? Ja dotrwałem do sceny na dachu, to chyba 4 odcinek, i dalej nie dałem rady, gniot jakich mało, a ta wysoka ocena dowodzi tylko tego że ludzie to bezguścia które zadowolą się byle kitem.

Na odwrót: to dowodzi, że ty masz gust z d**y. Serial jest świetny w swoim gatunku - luźne kino sensacyjne. Moją tezę potwierdza wszystko: od opinii krytyków, przez kosmiczną widownię, po mase nagród, w tym Emmy.

chyba sobie daruję:)

Nie zgodzę się z Tobą. Przeciętny 13 latek nie napisałby tylu bzdur. ;)

Hhahaha leżę. Wy na prawdę we wszystkim szukacie i wymagacie realizmu? Współczuję Wam, bo chyba nie macie przyjemności z oglądania kina.

Hahaaaaa. Zauważ, śmiejemy się razem. I to jest dobre, choc każdy śmieje się z czego innego. ;)
"Agrument", że ktoś szuka realizmu we wszystkim jest faktycznie śmieszny. Znasz w ogóle kogoś takiego?

Dokładnie dziekuje Ci za ten komentarz. Serial świetny

Tak, szukamy jakichkolwiek podstaw realzimu , a nie kompletnego science fiction ( który to gatunek jest bardziej realistyczny) Uwielbiam jak ktoś uważa, że jeśli coś nie będzie urągać inteligencji to już nie będzie przyjemne.

Są dwa rodzaje obrażania inteligencji widza, coś jak w filmie Deadpool albo Jabłka Adama, i ten rodzaj ja kupuję, chcę być obrażany, czasem dobrze się odmóżdżyć, i jest też taki jak w tym serialu, który razi tak, że aż mierzi.

W sumie to wiem o co Wam chodzi, sam tak miałem jak byłem młodszy, byłem bardziej czepialski i wymagający, teraz potrafię złapać dystans, zrozumieć że po to żeby utrzymać tempo i napięcie czasem zwyczajnie przesadzają, ale nie przeszkadza mi to na tyle żeby ocenić ten serial negatywnie.

Chyba chodzi o to, że ludzie mają różny gust i IQ. Nie każdy musi zachwycać się tym samym.

Straszne gunwo. Do obejrzenia skusiła mnie wysoka ocena tutaj. Jakieś nieporozumienie!

Dokładnie tak samo myślałem o tym portrecie pamięciowym.
Albo profesor tak przestrzega zasad o bliskosci a sam co robi?
Przez co skutki sa tragiczne.

Dla mnie Berlin jest wyjatkową postacią.
Charyzmatyczną i to sprawia że chce sie mj kibicować.

Wiktorku ten serial jak i wiele innych trzeba oglądać z z przymrużeniem oka. Więc daruj sobie te wypociny.

Ok specjalisto.

Proszę nie przyjmuj tego jako zaczepi, ale naprawdę ciekawi mnie fenomen tego serialu. Możesz mi bez nerwówek powiedzieć np. dlaczego ten serial powinno się oglądać z przymrużeniem oka?

Założyłem konto i piszę ten komentarz nie dlatego żeby coś komuś udowodnić. o gustach nie powinno się dyskutować,tak też uważam. Nie powinno się pisać,że ocena użytkowników! tego portalu to nie porozumienie, bo nie zgadza się z gustem autora . A może nie? Kim jesteś autorze tego wpisu, że Twoja opinia przebija opinie setek innych osób?

A teraz sam powiem coś o sobie. Było bardzo niewiele seriali który na prawdę wciągnęły mnie przez.. hm pewnie ostatnie kilka lat.
Najlepszym pozostaje dla mnie Breaking Bad, ale Dom z papieru oderwał mnie na te 2 dni od rzeczywistości. Bardzo mnie wciągnął. nie obiecuję żadnej górnolotnej sztuki, ani pełnego realizmu. Polecam. Dla mnie 10/10.

I masz w zupełności rację ! Ja się świetnie bawiłam oglądając odcinki...a działo się w nich sporo! Dawno z tak zapartym tchem nie oglądałam sensacji.Ten serial dał mi sensacji aż nadto.Nie dało się oderwać i oglądałam go po jednym sezonie. Dzisiaj obejrzałam 3-ci sezon i już nie mogę się doczekać co się będzie działo ...po tym jak "Profesor" się wkurzył. Miałam dzisiaj fajny dzień dzięki 8 odcinkom serialu. Pozdrawiam :-)

@kalina ja tez :) 100%

Mowiłem dziewczyny zawyżają ocene .Troche akcji +watki romansowo miłosne i macie emocje.A my meżczyzni zwracamy uwage na braki logiki no i jezeli chodzi o napady to przyzwyczajeni jestesmy do bardziej meskiego kina.

Ekhem ekhem no bez przesady z tym podziałem na płeć i wrzucenie do jednego worka - jestem dziewczyną i też nie rozumiem fenomenu tego serialu, a mój facet przeciwnie - jest zachwycony nim...

Myślę, że jest normalnym człowiekiem, który wyraził swoją opinię, w tym opinię o fałszywej ocenie na fb. Niewłaściwie odbierasz tę sytuację. Ty masz inna opinię, on ma inną.

Otóż to... wszystko kwestią gustu. Jak widać większości oglądających ten serial do gustu przypadł.
Pomimo niedorzeczności ogląda się świetnie. Trochę jak Prison Break - tam też działo się wiele bzdur, a i tak trzymał w napięciu i chciało się oglądać dalej.
Na przykład ja nie przetrwałem dwóch sezonów Breaking Bad'a. Znudził i mnie i zrezygnowałem. Albo komuś pasuje albo nie. Ale niektórzy muszą się czasami powymądrzać ;)

Breaking Bad robi sie coraz ciekawszy pierwszy sezon jest najslabszy i jest to specyficzna produkcja.
Prison Break powstał 15 lat temu dzisiaj po tylu latach i złotej ery seriali wymaga się wiecej. W pierwszych sezonach nie było tyle nielogiczności jak tutaj i co najwazniejsze nie było tylu wątkow miłosno romansowych.
Wystarczy porownać Agenta Mahone scigajacego Scofielda do np Pani inspektor z 3 Sezonu to wychodzi ktory z seriali to kabaret

Należy dodać, że każdy odcinek serialu oferuje dokładnie ten sam zwrot akcji. Mamy jakiś wydaje się kluczowy moment, np Rio rozmawia przez telefon z Raquel która namawia go do zdrady( dostał numer do niej kiedy policjanci weszli do mennicy udając lekarzy), widzowie myslą, że zdradzi towarzyszy, następnie dostajemy scenę retrospekcji ze szkolenia kiedy Profesor uczy "że będą chcieli was namówić do zdrady" , widzowie dowaidują się, że to było zaplanowane i znowu teraźniejszość kiedy Riorzeczywiście każe policji się walić. I na tym schemaciejedzie prawie każdy odcinek.

Gratulacje, jeżeli najważniejszym, o ile nie jedynym, kryterium poziomu atrakcyjności serialu wyrażonego jakże by inaczej subiektywną oceną (rankingiem) jest według Ciebie tzw. "Poziom niedorzeczności... absurdu" czy czegoś tam jeszcze.
Bardzo niewiele seriali otrzymało ode mnie maksymalną ocenę a przyznając takową bynajmniej nie było to nawet jednym z głównych kryteriów oceny, ba było to kryterium marginalne, wręcz na granicy pomijalności.
Jak się tak dokładniej przyjrzeć to ilością niedorzeczności omawiany tu "Dom z papieru" nie dorasta nawet do pępka takim hitom (również oscylującym wokół rankingowej 9-tki), jak:
1. Breaking Bed
2. House of Cards
3. Stranger Things
czy wreszcie 4. Gra o Tron.
(choćby z powodu, że każdy z ww. miał więcej sezonów lub choćby odcinków, co musiało skutkować na ilość tychze). I co, będziemy się bawić w wyliczanki??

I choć rodzaj oraz "jakość" niedorzeczności w każdym z powyższych jest innego rodzaju to niezaprzeczalnym jest, że ONA TAM RÓWNIEŻ WYSTĘPUJĄ. I to miałoby je dyskwalifikować ????.
Atrakcyjność i JAKOŚĆ serialu większość widzów (mam nadzieję, że większość) mierzy wydaje mi się kolokwialnie mówiąc "frajdą z oglądania", ciekawym problemem, postaciami, środowiskiem, światem itp. itd.

Mogę sobie wyobrazić serial, który jest do bólu realistyczny, gdzie niedorzeczności są bardzo sporadyczne lub nie ma ich wcale, o tytule dajmy na to "Dwóch panów w łódce", czy też "Człowiek idący po plaży" gdzie oglądając takie dzieło albo zapadamy się w objęcia Morfeusza, albo odczuwamy wręcz fizyczny ból.

Tak więc reasumując, porównując Dom z papieru do niezliczonych innych aktualnych produkcji jest to przysłowiowy "rodzynek w makaronie" - ergo wysoka ocena jak najbardziej uzasadniona,

Nie musisz sobię wyobrazać realistycznego serialu wystarczy odpalić Rodzine Soprano ,ktory opiera się na genialnych postaciach i na mistrzowsko zagranym Tonym Soprano a przedewszystkim na realistycznym ,dramatycznym a jednocześnie zabawnym scenariuszu ,ktory został uznany przez gildie scenarzystow najlepiej napisanym scenariuszem w historii... i to jest serial na 10/10 nie ma tam wielkich zwrotow akcji i nie trzeba konczyc odcinka w kulminacyjnym momencie jak w domu z papieru.

Porownywanie HoC,GOT czy BB do Domu z Papieru tez absolutnie nie na miejscu i do tego stwierdzasz że tam niedorzeczności jest wiecej? HoC to głownie intrygi polityczne i serial nastawiony na realizm co tam niby jest takie niedorzecznego? Do tego genialne aktorstwo i mistrzowska postać Franka Underwooda podczas gdy w Domu z Papieru tylko Berlin jest postacia warta jakiejkolwiek uwagi czyli nieprawda jest ,że ludzie krytykuja serial za niewinne niedorzecznosci.Za same srednie postacie serial nie zasługuje na ocene 9 czy 10.

BB to samo Genialne 2 postacie do tego bardzo dobry scenariusz i oryginalna rezyseria w serialu tym zawsze dzieja sie dziwne rzeczy ale najwazniejsze ,żę są one mozliwe no i przemiana głownego bohatera ,a jakie przemiany sa w Domu Tokio wieczna wariatka bawiaca sie mlodym chlopakiem po tym jak to on z nia zrywa dozna wielkiej przemiany w uczuciowa kobiete? litosci...

No i Gra o Tron co takiego niedorzecznego jest w chyba najbardziej rozbudowanym serialu jezeli chodzi o wątki, co jest niedorzeczne w wymyslonym świecie fantasy ?Nawet w takim serialu sa okreslone rzeczy ktore nie moga sie wydarzyć sa jakies czarownice, smoki, olbrzymi ale prawa fizyki i podstawy logiki wystepują a w Domu z papieru tego nie ma.

No i zaden z tych seriali nie jest serialem akcji a własnie w takich jest najwiecej nie logicznych rzeczy no i w zadnym z tych seriali nie ma takiej telenoweli miłosnej jak w tym....

Dajcie znać czy 2i 3 sezon jest lepszy. Zaraz po wyjściu serialu zaliczyłem 4 odcinki i odpuściłem. Dwa lata po pierwszym sezonie powróciłem do oglądania, zrobił sie hype na ten serial dodali 2i3 sezon, znajomi oglądają więc mówię dam jeszcze szanse. Hmm jestem po pierwszym sezonie i dupy nie urywa jest zwyczajnie średni.
Najbardziej denerwuje mnie masa idiotyzmów, z jednej strony serial jest o perfekcyjnym napadzie profesora, gość ma wszystko obcykane planował to latami i ostatni odcinek mnie zabił serio. Jak można nie zniszczyć dowodów w kryjówce w ktorej sie planowało napad przez pół roku wszystko wisi na ścianach podane jak na dłoni, no chyba ze w drugim sezonie zaraz okaże sie ze te wszystkie plany rysunki zdjęcia to nie sa plany napadu :) Cały wątek z podsłuchem w okularach też jest słaby, nikt nie wpadł na pomysł ze ktoś z policjantów może mieć podsłuch na każdego padają podejrzenia ale nikt nie użyje wykrywacza aby to sprawdzić :/
Zaliczyłem s01 dam szansę s02 ale ogólnie ocena 5-6 to max wg. mnie

Albo scena w kiblu - zakładniczka siedzi na kiblu, ma nie żyć, za drzwiami rozmawiają terroryści którzy chcą ja zabić. Co robi ? Oczywiście spuszcza wodę !

Dlatego ja oglądam ten serial jako serial komediowy. W takiej roli sprawdza się świetnie.

W sumie ja też, wciąga bo wciąga ale śmiechów nie ma końca :)

Przeca scena z Moniką i spuszczeniem wody to był klasyczny czarny humor a la Tarantino. Piękne było też to że Nairobi w jednej ze scen nawiązuje wprost do Tarantino :). Nie rozumiem po co spuszczać się intelektualnie nad niedorzecznościami serialu, skoro jako całość ogląda się to bardzo dobrze. Duże brawa dla postaci Berlina... Jako czarny charakter z chęcią zobaczyłbym go w jakimś Bondzie :)

Dla niektórych przez te niedorzeczności mogło się źle oglądać.

Może masz rację. W zasadzie większość filmów/ seriali z tego samego gatunku (seria Oceans`s, Plan doskonały a nawet nasz rodzima seria Va Bank) ma swoją ilość niedorzeczności :). Mniej lub więcej. Olałem kompletnie niuanse i niedorzeczności (świadomie) i dzięki temu oglądało mi się to bardzo dobrze.

Jak Nairobi w jednej ze scen nawiązywała do Tarantino? Chyba nie zarejestrowałam

mówiła w którejś ze scen żeby "nie robić Tarantino"..... W trzecim sezonie scena z Berlinem i Moskwą to scena dość bliska zapewne Tarantino :)