Oglądam i oczom nie mogę uwierzyć... wzruszony na scenie z Gordonem?! Nigdy bym nie przypuszczał... co tu się odpeerdala... piękna sprawa serial. Życzę mu co najmniej 10 sezonów!
w piątym odcinku. Dla mnie wystarczy. Ten serial to kupa żenady i jeszcze muzyka zerżnięta ze SW. Ktoś kto porównuje to coś do S.T. jest upośledzony. Dziękuję.
rezyseria- dno, scenariusz -dno do kwadratu, efekty specjalne brak, pomysl na film zerowy. aktorstwo -ze szkolnego przedstawienia. to co widac to zaangazowanie w film obroncow teczy i fanow parady rownosci. hollywood pelná gébá!
Jako Polak myśląc o Niemcach i Rosjanach ten odcinek napawa mnie obrzydzeniem . Zdobyć coś co może dokonać anhilacji twoich wrogów ,zemścić się i zabezpieczyć całą przyszłość bo wrogów już nie będzie.
I ktoś to k mać nazywa nieetycznym ...
orville ma pare zalet, ale... nie moge zdzierzyc nigdy laserowych pistoletow, ktore wroga powalaja a bohaterow pociski omijają badz lekko ranią
Wizualnie,muzycznie sposobem prowadzenia akcji(choc probuja byc nawet jeszcze bardziej lajtowi).Duzo pasteli i plastiku.Wyglada to jak ST New Gen-jak ktos lubi to obleci.Jak sie Dark Matter skonczylo to pewnie beda ogladal choc to nie ta liga.
Zacząłem od pierwszego odcinka 3 sezonu i na nim kończę.
Serialik dla dwunastolatków i to takich uwstecznionych do poziomu lat sześćdziesiątych.
Kompletna ignorancja podstawowej wiedzy o kosmosie, lotach kosmicznych, fizyce....
Dopiero co z trudem zniosłem dwa epizody "ST" Discovery i szczęśliwym (jak sądziłem) trafem znalazłem Orville. Przez pierwsze odcinki byłem w zachwycie - jak wielu - nad powrotem ducha Star Treka z TNG.
Niestety, wraz z kolejnymi odcinkami stopniowo docierała do mnie świadomość coraz głębszej głupoty tego serialu....