PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38885}

Seks w wielkim mieście

Sex and the City
7,6 76 024
oceny
7,6 10 1 76024
7,2 12
ocen krytyków
Seks w wielkim mieście
powrót do forum serialu Seks w wielkim mieście

Aidan Shaw

ocenił(a) serial na 9

facet idealny: wysoki, przystojny, zabawny, zlota raczka, wrazliwy, kochajacy. Brak nam takich
facetow, panowie! Wiekszosc z nas nie chce sie wiazac z tzw. zlymi chlopcami jak np. Big.
Nawiazujac do serialu - to wlasnie z nim sie Carrie powinna zwiazac, wg mnie. A tak nawiasem
mowiac, John Corbett jest baaaaardzo sexy ;)

ocenił(a) serial na 8
marzeni

To był jedyny dobry człowiek i wspaniały mężczyzna w tym serialu...SZKODA takiego dl a Carrie,nie zasłużyła... :-/

ocenił(a) serial na 9
Tamilina

super facet. moje ulubione odcinki to wlasnie te z Aidanem :) Biga bym w zyciu nie wybrala. wydaje sie byc za stary dla Carrie

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
returner

człowieku to samo można napisać o facetach, oczywiście z akcentem na dobry wygląd przede wszystkim;
ale te teorie o rozwiązałości kobiet i ich rzekomej rozpuście to se można w tyłek wsadzić, kiedy spojrzysz na 90% populacji, która jest zwyczajnie brzydka albo ma dużo niedoskonałości, przejdź się ulicą i popatrz na ludzi 25-35 lat 95% jest nieatrakcyjna, skąd biorą się ci nieatrakcyjni ludzie? rodzą ich nieatrakcyjni ludzie, których zalety to nie dobry wygląd jak z żurnala, kobiety podobnie jak mężczyźni lubią seks hello, te wszystkie opowiastki o genach to se można w dupe wsadzić, bo gdyby tak było, to by sami piękni ludzie by chodzili po kuli ziemskiej a tak nie jest;
śmieszy mnie to sprowadzanie człowieka do jakiegoś zwierzęcią (geny itp bzdety), to już dawno nie działa w ten sposób, bo doszła cywilizacja, kultura, a nawet jakby natura nie jest zaprogramowana, wszystko odbywa się na zasadzie prób i błędów;

returner

Dała ci kosza, a ty jeszcze się nie pozbierałeś? Bardzo przykre. Ale mizoginizm zwłaszcza tak zaawansowany powinno się leczyć. Intensywnie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 9
returner

a jak mi ciebie szkoda... jak można żyć w takiej złości i nienawiści...

życzę udanego związku z Korwinem

ocenił(a) serial na 9
returner

a i jeszcze jedno... żeby dostać kosza to trzeba z kimś być... a Twoim azatarze widać, że raczej Ciebie nie ma:P

returner

Haha, nie ma to jak wyrabianie poglądów na świat na podstawie serialu. Gimbaza.

ocenił(a) serial na 9
returner

Twoja wypowiedz uest tak zenujaca ze sama sobie sie dziwie ze Ci odpisuje. Jakim prawem wrzucasz wszystkie typiary do jednego wora i piszesz ze maja siano we lbie i puszczaja sie z kazdym. Wyorowadzem cie z boedu tadaam nie kazda taka jest moze ty na takie trafiales ale watpie bo sadzac po twojej wypowiedzi w ktorej piszesz ze pqnie leca na pieknych facetow napompowanych itd to podejrzewam ze jestes tak brzydki ze cie szlak trafia jak widzisz cos takiego

marzeni

Mam słabość do tego aktora od czasu mojej bardzo długiej i namiętnej fazy na "Przystanek Alaska", a rolą Aidana w "Seksie w wielkim mieście" jeszcze bardziej podbił moje serce. Pamiętam jak bardzo długo dziwiłam się dlaczego Carrie nie związała się właśnie z nim - cudownym Aidenem - tylko z Bigiem. Był taki podły! Złamał jej serce, wiele razy zawodził - w dodatku zdradzał żonę. Teraz po latach tłumaczę sobie to tak: Aiden był wysoki, przystojny kochający i w ogóle cudowny ale... on nie był dla Carrie! Dla niej był tylko Big - nawet jeśli był podłą świnią, tylko jego naprawdę mogła pokochać. Nie ma się wpływu na to kogo kochamy i związek Biga i Carrie jest tego doskonałym przykładem. A skoro Carrie związała się z Bigiem, ja chętnie zaklepałabym sobie takiego Aidana! :D

ocenił(a) serial na 9
aya_rivera

Aidan to mój ideał. :)

marzeni

Aiden też był moim ideałem faceta, dopóki nie poznałam mojego męża ;p Ale nadal mam do niego słabość!

Pozdrawiam :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
returner

Łaał. I w tym momencie nie wiadomo już czy to mizoginia hard level, poważna psychoza czy zwykły troll. Wygląda na to, że wszystko naraz.


Masz ze sobą naprawdę poważne problemy. Nie wiem co ci tamta laska zrobiła, ale widać że konkretnie ci dokopała skoro nie otrząsnąłeś się do tej pory. Ktoś tu nie potrafi radzić sobie z odrzuceniem i odreagowujesz w jedyny znany ci sposób ;) Nie ma to jak wrzucać do jednego wora i każdą bez wyjątku nazywać ku...wą. Ale niewiele wam potrzeba żeby tak nas wyzywać. Paradoksalnie nazywacie nas dziw...kami wtedy gdy nie chcemy wam dać dupy. I to pewnie twój problem, co? Dają KAŻDEMU dupy tylko nie tobie? ;D

Jak laska powie że tamten jest przystojny to jest pustakiem i zależy jej jedynie na wyglądzie. Prawda jest taka,że to jesteście bardziej powierzchowni: rozum nosicie w spodniach i wolicie ładną niż mądrą, bo łatwiej przychodzi wam patrzenie niż myślenie. Wam akurat znacznie bliżej do pustaków ;) Dla wyjaśnienia: nie każdej zależy tylko na pieniądzach i nie oczekuje że zostanie z dnia na dzień ważną szychą czy kimś. Po prostu nie chcemy wiązać się z życiową pierdołą, to tyle. Zawsze macie takie wysokie mniemanie o sobie i najwyraźniej wydaje się wam, że powinnyśmy być wdzięczne że ktokolwiek nas zechciał i uważać się za szczęściary. Wam wystarczy ładna buzia i cycki. Ja chce dojrzałego faceta, nie życiową pierdołę z problemami psychicznymi (jak ty chociażby)

Mogłabym nawet nie pisać że przystojny, wysoki, kochany i w ogóle cudowny a i tak doszedłbyś jakiś cudem do tych samych wniosków. Piszesz ciągle o tym samym i jednym: wszystko się dla ciebie sprowadza do tego samego. Otrząśnij się w końcu: dała ci kosza to dała ci kosza. Zamiast jak miękka buła przelewać żal i frustrację przez klawiaturę, ogarnij dupę i idź na jakąś terapię. Dla takich świrów powinna być wskazana.
Mam nadzieję, że wszystkie kobiety w twoim otoczeniu doskonale wiedzą, że jesteś psychiczny i omijają cię bardzo szerokim łukiem. I tak do końca twojego życia ;)

aya_rivera

Myślę, że w serialu dość wyraźnie zostało pokazane, dlaczego Carrie nie wybrała Aidana. Po prostu to nie był mężczyzna dla niej. Ona nie chciała małżeństwa, dzieci, domu na przedmieściach i psa. Oboje mieli kompletnie inną wizję życia i szczęścia. I tyle, tak po prostu. Nie pasowali do siebie.

ocenił(a) serial na 9
aya_rivera

Nie zostala z Aidanem bo ona lubila to jak Big ja oszukuje i zawodzi. Najwyrazniej podobalo jej sie tylko to ze on byk taki och i avh mial swojego szofera bywal na bankietach waznych a jej sie slawa najwyrazniej podobala

marzeni

Aidan był w porządku. Ale ona wolała kogoś, kto totalnie ją olewał. Była ślepo zakochana w Bigu, a on wcale za nią nie szalał. Była jego kołem zapasowym, kimś, do kogo zawsze można zadzwonić, pogadać, spędzić miło i niezobowiązująco czas, gdy nie ma się nic lepszego do roboty. Nie był gotowy na żadne wyrzeczenia czy ustępstwa, bo jej po prostu nie kochał. Nie umiał jej nawet przedstawić matce. Najśmieszniejsze jest to, jak ona usprawiedliwiała sobie jego zachowanie, doszukiwała się jakiejś głębszej ideologii. Tymczasem ,,Mr. Big" miał ją zwyczajnie gdzieś.
P.S. Zastanawiam się, dlaczego HBO dała główną rolę S.J. Parker - ja nie mogę patrzeć na jej brzydką twarz. I nie mówicie, że jestem małostkowa czy zazdrosna, w USA aktorka wcale nie uchodzi za urodziwą.

ocenił(a) serial na 7
marry222

Pewnie dlatego, bo nie ma żadnego prawa, które zabrania brzydkim osobom być aktorami. Następnym razem zamiast serialu włącz sobie filmiki z Fashion Weeku albo obejrzyj Playboya, tam są ładne buźki.

ocenił(a) serial na 9
marry222

może własnie dlatego ją wybrali, jest przeciętna, ale ma w sobie nutkę czaru... pewnie sporo babek mogłoby się do niej porównać.

ocenił(a) serial na 7
marry222

Nie oceniałabym Biga tak ostro, choć facet ma sporo za uszami i dobrze - dzięki temu nie jest kryształową postacią, tak samo jak zdradzająca Carrie :) Fakt faktem pierwsze trzy-cztery sezony pokazują w zasadzie ewolucję ich relacji od czegoś luźnego (gdzie jej zawsze zależało na czymś więcej), przez przyjaźń, a wreszcie do sytuacji, w której leci na drugi koniec świata tylko po to, aby powiedzieć jej, że ją kocha. I to nie jest coś na zasadzie: "pierwszy raz dała mi kosza więc stanowi dla mnie wyzwanie", tylko moment, gdzie oboje uświadamiają sobie, że chcą przeżyć życie wspólnie. Kilka odcinków wcześniej Big miał przecież operację serca i w gorączce prawie wyznał jej co czuje, choć następnego dnia wszystko wróciło do "normy".

Zgadzam się natomiast co do tego, że wina w większości leżała po stronie Carrie, która pozwalała się właśnie traktować jak zabawkę, dziewczynę do bzykania, słuchania go i pocieszania - być może sama nie była gotowa na stały związek wbrew temu co mówiła, może wolała swoje życie w takiej formie, gdzie zmieniała partnerów, ale koniec końców na pewnym etapie po kilku latach takiej zabawy z Bigiem zrozumiała, że musi z nim skończyć raz na zawsze, bo on się nie zmieni, a ona nie ma już siły i wysiada z tej karuzeli. I chociaż lubię zakończenie, gdy oboje się przewracają w holu, kiedy Carrie podkłada mu nogę to moim zdaniem lepiej byłoby gdyby wybrali zakończenie, gdzie wraca do NY z Bigiem, ale pozostaje singielką :)

Co mnie zawsze troszeczkę śmieszyło to, że przyjaciółki Carrie trafiały na dużo lepszych facetów niż ona sama, zawsze wychodziła trochę na ofiarę w tych związkach D: Aidan mimo bycia sympatycznym facetem też miał swoje zasady jak niemożność spotykania się z palaczką, a później brak zaufania do Carrie i warunek w sprawie ślubu. Alexander ją rozpieszczał i uwodził, aby później w Paryżu okazało się, że i tak najważniejszy będzie on i jego praca. W obu przypadkach kibicujemy Carrie, bo szantaż ze ślubem i bycie na drugim planie jest zaprzeczeniem normalnego związku. Tymczasem Steve, Harry i Smith są cudowni jako partnerzy D:

marzeni

Właśnie oglądam trzeci sezon i mam ochotę zabić Carrie za to co mu robi!!!! Ona jest beznadziejna!!!! Jejku, dawno się nie przejmowałam tak postacią serialową... O.o

ocenił(a) serial na 8
endover92

To jeszcze nic...pózniej będzie już tylko gorzej...dla mnie to też jakby najsłabsza postać - zero zasad,ambicji (nie chodzi o zawodowe) nie wie czego chce.

Tamilina

Też oglądam teraz ten serial. I nie znoszę carrie. Dopiero teraz po pewnym czasie, kiedy oglądam dokładnie widzę że ona jest jakąś nieformalna, bez ambicji, podam przykład: ostatnio leciał odcinek jak spotykała się z muzykiem jazzowym, ciągle w kółko się bzykali, ale kiedy ona chciała pogadać on ja zlewal i jak dla mnie zachowywał się jakby miał adhd, i jaka byla jej reakcja? Oj tam chodź się bzykniemy, widać nie musimy gadać. No ja prdl, za przeproszeniem. Jej postać jest kompletna porażka.

marzeni

A kobieta idealna to: Szczupła, młoda, fajne ciało, fajne cycki, fajna dupa. Reszta nieistotna bo i o czym będziesz z nią rozmawiał? o serialach?!
Serialu nie oglądałem ale wszedłem na forum tego serialu przypadkiem no i pierwszy komentarz, od razu seksizm, obłuda, szufladkowanie, więc postanowiłem skomentować komentarz.
A serialu nie obejrzę. Jak mnie najdzie ochota na bezwartościową papkę poczytam Harlekina!

ocenił(a) serial na 10
marzeni

Dlatego tyle Polek kończy z limem pod okiem. Aidan to manipulant. Cały czas dyrygował Carrie, chciał ją zmieniać, a jak nie robiła tego co chce, to się obrażał. Ciagle ją krytykował, za ubranie, za papierosy. Co dopiero by było gdyby za niego wyszła.

użytkownik usunięty
marzeni

Big był najgorszy w ogóle jej nie szanował

ocenił(a) serial na 9

Najgorszy to wg mnie był Aleksandr. Big był po prostu idiotą ale ten gość... w ogóle nie pasuje ani do filmu ani do niczego.

marzeni

Aidan był idealny ale nie dla Carrie. Akuratnie w tym ją rozumiem. To, że facet był dla niej dobry i ją kochał nie znaczy, że ma od razu wychodzić za niego za mąż. Nie dał jej czasu, którego potrzebowała i ją stracił. Do małżeństwa potrzeba zgodności wspólnych celów i wartości. Byli zbyt różni i nie patrzyli w tym samym kierunku... ot,co!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones