Zastanawiam się czy ktoś tak jak ja zabierał się do niego kilka razy? Zachęcona wysokimi ocenami i opiniami zaczęłam oglądać dotrwałam jakoś do 7 odcinka i odpuściłam bo męczyłam się strasznie podczas oglądania. Irytuje mnie strasznie Mike'a. Czy polecacie oglądać dalej? Czy to jest serial ,,dla wszystkich''?
To serial prawniczy- układy procesy itp jak ci się nie podobaja takie rzeczy to nawet nie proboj. To trzeba lubić.
Co cie irytuje w Mike'u? strasznie irytujacy jest pozniej jego milosny watek ale sama postać ok wedlug mnie.
Może irytuje go to, że Mike często chciał działać na szkodę klienta, bo był winny. Ja rozumiem, że chciał być prawnikiem od zawsze i walczyć o sprawiedliwość, ale jak dostał szansę od Harveya w robieniu kariery to nie powinien działać za jego plecami? Też mnie kilka razy Mike ostro wkurzał ;) Ale w sumie serialu chyba każdy bohater jakieś tam błędy popełniał i zachowywał się irracjonalnie. Pozdro :)
Lubię Suits, aczkolwiek moim zdaniem są lepsze tytuły warte uwagi. Jeśli nie podchodzi Ci tematyka, główny bohater bądź ogólnie cały serial to ja bym się nie męczyła, bo owszem jest dobry, ale bez fajerwerków. :)
Odradzam. też podchodziłam kilka razy, w końcu zmęczyłam (to dobre słowo) 5 sezonów i żałuję straconego czasu. Tylko dla Harveya to ciągnęłam, teraz już nawet on mnie męczy. Mike irytujący od początku. Taki niby dobry, szlachetny a uwziął sie na to bycie prawnikiem i oszustem, jakby nie było innych zawodów na świecie. Zarozumiały, arogancki, małostkowy, nawet nie zabawny.. Szkoda czasu, są lepsze seriale. Chociażby "Mad Men" z okolicy wielkich biznesów w szklanych wieżowcach.
Ja tak mam. Obejrzałam 6 odcinków 1 sezonu i mam wrażenie ze jest nudny monotonny. Sprawa Pro bono i sprawa za miliony. Mikie ma za zadanie przewalić stertę papierów a jego szef laury. Genialność umysłu Mikego jest zaniedbana.. Uważam że jest to serial jak bajka dla małego dziecka w każdym odcinku CI sami bohaterowie inny wróg.
Akurat zdążyłem przyrównać ten serial do ,, Czarodziejek"
Też powstało 8 serii i też siostry Halliwell walczyły w każdym odcinku z innym demonem
Niemniej gratuluję ciętego języka:-) Serial prawniczy wrzucony do jednego worka z serialem animowanym
odradzam.
obejrzałem 2 odcinki i więcej nie dałem rady, bo stężenie głupoty w tym serialu poraża.
tylko dla dzieciaków, które są w stanie łyknąć każde guano.