poniewaz jestem fanem big bradera, to z rodzina przelanczalismy na tvn i zawsze chwile przed 20;00 napatoczyl sie ten serial. to serial z kategorii, ze wystarczy 5 minut: zeby wiedziec co sie dzieje z fabula, zeby wiedziec ze ta fabula jest dla 14latkow
więcejCzy strescilby mi ktos co dzialo sie od tego jak Sylwia zaczela udawac ciaze ? Nie chce mi sie tego ogladac, wiec tak w 5 zdaniach moze sie da xd
Oglądam właśnie odcinki po wakacjach. Powiem szczerze, że nawet się wciągnęłam. Niektóre momenty potrafią mnie rozbawić. Jestem ciekawa zakończenia całej serii. Uważam ten serial za luźną odskocznię od codzienności.
Serial bardzo pozytywny. Super rola Sylwi, oraz Pani Jolanty. Minusy to zbyt mdla postac glownej bohaterki w porownaniu z reszta damskich postaci, oraz lekko denerwujaca mimika Izy
Bohaterowie teoretycznie koło 30-stki a zachowują się jak gimnazjaliści. Do tego intrygi rodem z telenoweli brazylijskich, po prostu śmiech na sali. Nie wiem czy producenci tak nisko oceniają naszą inteligencje, żeby wypuścić taki gniot czy szukają widzów wśród 15-latków. W każdym razie liczę na to, że tvn7 również...
fajny scenarisz, ciekawa historia, tylko beznadziejni aktorzy. Ja nie lubie polskich seriali, takie nienaturalne dialogi, idealne fryzury, szminka zawsze na miejscu. Jak ktoś ma czas moze napisze streszczenie odcinków, bo ciekawi mnie co sie wdarzy a szkoda mi czasu na ogladanie
No powiem że się wkręciłam. Ale ta Sylwia boże czy faceci są z takimi na prawdę w realu hahah patrzeć na nią nie mogę
Serial świetny na odreagowanie i chwilę zapomnienia. Można się pośmiać i pokibicować Asi Popiel :) Polecam oglądać raz na tydzień na playerze po 5 odcinków. To lepsze, niż 22 minuty + reklamy ;)
zapowiadal sie nudno, ale pozniej mnie w ciekawił, juz nie moge sie do czekac co bedzie dalej, jestem jak najbardziej na tak, zeby to obejrzec, nie rozumiem tych negatywnych komentarzy, jak narazie serial jest spoko, czasem są takie dziwne momenty czy scenki od czapy.
Kolejny taki sam jak większość tych pseudo serialików (szkszkoda oczu uszu i mózgu a przedewszyskim czasu
Chyba nie widziałem w swoim życiu większej pipy od głównego bohatera tej szmiry. Najbardziej żal mi Bartłomieja Kotschedoffa (rewelacyjny w "Ataku paniki"), że musi się męczyć w tym badziewiu.