hmm, kulinarnie to widzę to tak - weźmy szybke parmeńską i dodajmy do niej mango - niby to samo, a inne doznania

Trailer wg. mnie ma nie pokazać nic, oprócz tego, że to polska wersja włoskiego hitu. I cieszę sie ze nie zdradziła mi nic.

Strasznie żenująca jest ta kopia włoskiego "Dobrze się kłamie...". W sam raz dla gawiedzi, która nie ma specjalnych wymogów intelektualnych i łyknie każdy remake bez zająknięcia.

To prawda! Dialogi są sztuczne, silą się na błyskotliwe, zabawne, a są jak suchary Strassburgera.

Serio? Jak dla mnie gra aktorska w samym zwiastunie jest słaba. Nie zachęcili mnie nawet w najmniejszym stopniu.

Ona nie jest żadnym łącznikiem. Jest jedną ze współproducentek. Sypnęła kasą, żeby powielić fabułę włoskjiego filmu, w którym grała. Czułem się zażenowany, bo to jest dosłowny plagiat!

To nie jest plagiat, tylko remake. Ja obejrzałam film, ale trochę „robię w branzy”, wiec zrobilam to niejako służbowo. Film jest ok, ale to jest słowo w słowo zerzniete z włoskiego pierwowzoru, na poziomie scenariusza twórcy się - wbrew temu, co sie próbuje ludziom wmówić - w ogóle nie wysilili, żeby film jakoś błysnął oryginalnością. Dlatego polecam tylko tym, którzy nie widzieli „Dobrze się kłamie...”, albo maja kiepska pamięć.

Obsada wybitna! film tez bardzo dobry - to chyba odrodzenie polskiej komedii <3

Faktycznie obsada bardzo dobra.Ale i sam film daje rade i z dużą ciekawością się go ogląda,oczekując na kolejne wydarzenia z życia bohaterów tego dzieła.Jest śmiech,dramaturgia.Taki typowo życiowy film ;).

Taa, tylko że to akurat nie za bardzo była komedia...

Nie, nie wiedzieliśmy, że skończyła 40 lat... W takim razie wygląda już bardzo staro...

Obsada owszem wyborna, ale dziwnie skrępowana, onieśmielona.
Czyżby obecnością Kasi Smutniak?
Bo ona gra na 100%. Obecna w każdej scenie, skoncentrowana.
Tylko Maja Ostaszewska jakoś do niej ciągnie, pod koniec do peletonu dołącza Łukasz Simlat, ale generalnie jak na taki zestaw aktorów jakoś to wszystko koślawo wygląda.
Być może to wina fatalnej, wyjątkowo teatralnej inscenizacji (koszmarne scenografie i dekoracje wnętrz, wszystko jest tu owszem luksusowe, ale jak z salonu mody - nieprawdziwe). Z pewnością ciężko się gra, mając dookoła tak nieautentyczną "rzeczywistość".
Dźwięk też nie pomaga. Koszmar. Z drugiej strony - tytuł zobowiązuje. Faktycznie ciężko się poznać, gdy nie słychać dialogów.
Mimo wszystko warto.