że aż miło. Conan w wydaniu ultra-tanim. fabuła typowa, realizacja sztampowa, straszne aktorstwo, brak logiki, ale co tam- ten film jest tak zły, że świetnie się go ogląda. zwlaszcza jeśli przepada się za heroic fantasy. sporo golizny, kilka krwawszych momentów i nawet odrobina autodystansu twórców do swego produktu. co prawda prezentowany tu dowcip jest co najmniej mierny, ale zawsze chyba lepiej tak niż tworzyć takie badziewie na serio. dla koneserów tandety - w sam raz.
z tego co mi wiadomo to napisów niet, ja sam oglądałem to po angielsku. nawet jednak nie znasz angielskiego zbyt dobrze to film bynajmniej do skomplikowanych fabularnie nie należy więc powinieneś spokojnie się połapać.