Jakim cudem ona się nie zmienia skoro została ugryziona? O czymś nie wiem?
Z całej masy filmów o podobnej tematyce, które do tej pory obejrzałem lub tylko zerknąłem @;-) wynika, że to co piszesz tyczy się wyłącznie wampirów!!! Z wilkołakami to nic nie daje. Nawet zabicie tego co cię pogryzł nie pomaga. Jak już raz wpadłeś w g... to nie ma odwrotu i już nic nie pomoże. Wyłącznie to gdy ktoś takiego pogryzionego (vel już wilkołaka) załatwi albo on sam siebie załatwi.
Co prawda w Van Helsingu pojawił się motyw jakiejś "odtrutki" ale należy chyba to potraktować jako puszczenie wodzy fantazji przez scenarzystów (pomijając że to wszystko to czysta fantazja @:-) ).
Widać to w przypadku serialu The Vampire Diares jak Katherine wstrzyknęła Elenie jad wilkołaka...wilkołaka nie ma a jad działa :)
Bodajże w klasycznym Wolfmanie, a także remake'u z Benicio Del Toro zabicie wyższego wilkołaka miało leczyć wilkołactwo u tych niższego rzędu, ale do końca nie pamiętam czy zadziałało. Jestem pewien tylko, że Del Toro ścigał wilkołaka który go ugryzł by zakończyć swoją klątwę. :)