Zastanawiam się, czy kolega ocenia film, czy aktorów którzy w nim grają (mam na myśli ich życie prywatne.) To co robią poza planem filmowym to chyba tylko ich sprawa, prawda? Może, nie zapisała bym go na listę swoich box office hit, ale uważam że nie jest tragiczny.

Jeśli chodzi o fabułę, to chyba jednak coś w tych głowach mają, prawda? Mam tiu na myśli ostatni zjazd. Dzięki radom hmmm, "nierobów" ich skoki były dużo lepsze. Więc, moim zdaniem racji nie masz. Ja polecam.

Czy ja wiem czy mają coś w "przepalonych" głowach? Wydaje mi się że scenariusz tego nie uwzględnił. Znam dwójke głównych bohaterów z innych produkcji i muszę przyznać że zawsze grają tak samo. Śmiem twierdzić że na planie "Ślizg 2" oni są po prostu sobą bo równie idiotycznych charakter bycia England ma w Jackass'ach. Nie trzeba porównywać ich gry aktorskiej do tego w czym grali wcześniej bo oni są zawsze beznadziejni. Nie czepiając sie już ich życia poza planem.

Ten film jest tragiczny prawie pod każdym względem. A jeśli już chcesz objerzeć fajną komedią z jazdą na desce w tle to polecam "Afera poniżej Zera". Fajny głowny bohater, muzyka, wątek miłosny :D, i świetnie sceny jazdy na snowboard'ach. Polecam

Nie czepiaj się życia prywatnego aktorów grających główne role, bo to nie ma nic do rzeczy. Film jest wg. mnie świetny. Muzyka, sceny na desce ;) Widać, że mieli mały budżet, ale nie poszło im źle :)