to po co sie wgłębiasz??????????????????????????????

Nie wgłębiałam się! Skąd mam wiedzieć czy film jest dobry czy nie, nie znając opinii innych? Ale jeśli ktoś na samym początku tematu wywala zakończenie filmu np PASZEKO czy też Anita 23...

mi też komentarz PASZEKO odebrał przyjemność z wyczekiwania w napięciu zakończenia...

Mnie również tytuł w komentarzach Anity 23 nieco popsuł przyjemność oglądania filmu, bo wiedziałem, że nie dowiemy się jednoznacznie czy jest oprawcą czy też nie. hmm Najlepszym rozwiązaniem to przed jakimkolwiek tematem zdradzającym fabułę itp. filmu, w tytule napisać SPOJLER i wtedy ci, którzy nie widzieli jeszcze danego obrazu, po prostu nie będą go czytać.

`Skąd mam wiedzieć czy film jest dobry czy nie, nie znając opinii innych?` -> no cóż, może nalezy najpierw obejrzeć film, to bardzo ułatwia w ocenie filmu czy jest dobry czy nie :) Czemu wzorujesz się na innych opiniach? Dla 9 osob może film być denny, a 1 osoba uzna go za arcydzieło. Co wtedy zrobisz., nie włączysz go, bo co? Bo większość jest na `nie`? :) Pozrdrawiam.

Wtedy żadne komentarze nie byłyby już potrzebne. Nigdy nie jest tak, że średnia jest 1 lub 10, zawsze w dużym stopniu punktacja odzwierciedla, czy film jest dobry, czy kiepściutki.

Polecam na drugi raz samemu obejrzeć, wyrobić sobie zdanie, a potem czytać opinie...

Kazdy kto czyta komentarze przed seansem, jest kretynem/ką. Sam kiedys bylem, ale zmadrzalem. Polecam.

Dlatego chęć obejrzenia trzeba opierać tylko na recenzji filmu. To powinno wystarczyć. Tak zawsze było. A potem iść do kina i samemu się przekonać.